Katastrofalna ignorancja kulturowa i historyczna przemysłu modowego
W obliczu tsunami oskarżeń i nieustannej reakcji ze strony konsumentów i całego społeczeństwa przemysł mody stoi w obliczu niezliczonych problemów - wolności słowa pomimo różnorodności, zdrowia psychicznego i wrażliwości kulturowej.
Wraz z postępem technologii zmieniają się również pokolenia. Era wrażliwości, prowadzona przez dobrze wykształconą i znającą się na technice grupę młodzieży, aktywnie domaga się odpowiedzialności i odpowiedzialności społecznej wśród swoich rówieśników, rządu, w Hollywood, a nawet w modzie. To, co kiedyś było powszechne, nie ma już szansy w internetowym sądzie kangurów, w którym pewne słowa i obrazy są uważane za tabu i obraźliwe.
Katastrofalna ignorancja kulturowa i historyczna przemysłu modowego
Natychmiastowy globalny zasięg mediów społecznościowych, okazując się potężnym narzędziem do skutecznego sprawdzania i wpływania na praktyki większych korporacji, może wzmacniać problemy, nawiązywać dialog, edukować i nalegać na zmiany. Statystyki pokazują, że około 2,65 miliarda ludzi na całym świecie korzysta z mediów społecznościowych w 2018 r., A liczba ta ma wzrosnąć do co najmniej 3,1 miliarda do 2021 r.
Z uwagi na rasę, różnorodność, zdrowie psychiczne oraz wrażliwość religijną lub kulturową zyskującą na popularności w ostatnich latach - branże i rządy na całym świecie stają w obliczu presji, aby aktywnie okazywać historyczne zrozumienie i zewnętrzne wsparcie dla społeczności w niekorzystnej sytuacji i społeczności mniejszościowych lub ryzykować zepsucie i bojkot.
W ankiecie przeprowadzonej na początku tego roku amerykańska firma CompareCards wykazała, że co najmniej 26% konsumentów bojkotuje firmę lub produkt, na który wydali pieniądze w przeszłości, a ponad połowa respondentów była skłonna zbojkotować swojego ulubionego detalista za publiczne wspieranie osoby lub przyczyny, z którą zdecydowanie się nie zgadza.
Mając poważne konsekwencje dla nieczułości i ignorancji, organizacje nie mogą dłużej pozwolić sobie na przymykanie oka na większe problemy społeczne, a przeciążenie informacji zalewające sferę internetową pozostawia korporacje z ograniczoną wymówką. Mimo namacalnej siły i realnej konsekwencji dla sprzedaży, być może można argumentować, że przemysł modowy był nieco głuchy i wydaje się nieprzygotowany na straszną błędną interpretację swojej pracy.
Katastrofalna ignorancja kulturowa i historyczna przemysłu modowego
Spośród wielu marek objętych ostrzałem w ciągu ostatniego roku, najnowszy obejmuje hiszpański luksusowy dom mody LVMH, Loewe. Niosąc prawie 175 lat długoletniej tradycji, marka przeszła w ubiegłym tygodniu intensywną reakcję na zespół, który bardzo przypomina mundur nazistowskiego obozu koncentracyjnego z Zagłady.
Przedstawiony jako część kolekcji kapsułek Williama De Morgana przez dyrektora kreatywnego Jonathana Andersona, na cześć jego ceramicznego rzemiosła i wkładu w ruch Arts and Crafts, każdy przedmiot sprzedaje za ponad 5000 $.
Podczas gdy Loewe natychmiast wycofał przedmiot i wydał przeprosiny, ten „uczciwy błąd” oznacza po raz dziesiąty taki przypadek w modzie. W 2014 roku hiszpańska Zara przeprosiła za sprzedawanie podobnych produktów podobnych do holokaustu w postaci t-shirtów w paski z żółtą gwiazdką, aw 2017 roku Fendi popełnił ten sam błąd w swojej mniej oczywistej, ale wątpliwej kolekcji wiosna / lato 2017.
W połączeniu z innymi niekorzystnymi scenariuszami rok 2019 był katastrofą o kontrowersyjnym designie - nie zapominając o czarnym swetrze „golliwog” Gucciego zainspirowanym groteskowym stworzeniem o kruczoczarnej skórze, dużych czerwonych ustach klauna i dzikich, kręconych włosach. Zaprojektowany z kołnierzem, który rozciąga się na szyi, ustach i nosie z czerwoną nitką w kształcie ust, sweter został oskarżony o podsycanie napięć rasowych poprzez nieczułe profilowanie i wizerunki „Blackface”… nie wspominając o najwyższym lekceważeniu marki odnośnie czasu, sweter został wydany podczas amerykańskiego świętego Miesiąca Czarnej Historii.
W 2018 roku Prada wycofała również swoje produkty Otto z przeprosinami za podobne oskarżenia. Seria kolekcjonerskich inspirowanych małpami breloków włoskiej marki Otto Toto rozpaliła ostrą furię, podkreślając ciemne drewniane ciało i duże czerwone usta. Przypomina historycznie rasistowską postać Sambo, która niegdyś była ulubionym obrazem Afroamerykanów w białej Ameryce, przedstawiając ich jako nieinteligentnych, pociągających, z szerokim uśmiechem i chętnych do służenia podwładnym, zawsze gotowych wyrwać się z pieśni i tańczyć dla rozrywki swoich przełożonych.
Inne kontrowersje dotyczyły przedstawienia przez Dolce & Gabbana chińskiego modelu próbującego zjeść włoskie jedzenie pałeczkami, turban Gucciego o wartości 790 USD, który zawłaszczył religijną odzież społeczności Sikhów, oraz glamour samobójstwa Burberry przez bluzę z wyszukanym sznurkiem przypominającym pętelkę.
Dzięki 24-godzinnym nowym cyklom i reakcjom mediów społecznościowych domy mody stają w obliczu nowych przeciwników w postaci internetowych kont nadzorczych, które szybko wywołują skandale naśladowców, kontrowersyjne problemy i hipokryzję w branży. Rozpowszechniając się szybciej i bardziej niż kiedykolwiek, zadaniem branży jest uświadomienie sobie kulturowo etyki i reprezentacji, pozostając jednocześnie świeżym i innowacyjnym.
Naprawdę trudne zadanie, jakkolwiek konieczne. Podczas gdy niektóre marki, takie jak Saint Laurent, czerpały korzyści z kontrowersji związanych z ich perfumami Opium, wiele innych kończy się niepowodzeniem i są bojkotowane sprzedażą nosedivingu.
Próbując ocalić i dostosować się do stale zmieniających się wymagań rynku, marki takie jak Chanel, Prada, Burberry i Gucci wyznaczyły odtąd nowych szefów różnorodności i włączenia w celu zwiększenia różnorodności siły roboczej i równości, co może pomóc w uniknięciu kontrowersji dotyczących produktów w przyszłości.
Niezależnie od tego, czy jest to wynikiem nieostrożnego błędu, umyślnej niewiedzy, czy cynicznej sztuczki w nagłówkach gazet - najnowsze gafy modowe mają wspólną cechę: marki dążą do zysku kosztem wrażliwości kulturowej.
Trudna do przełknięcia pigułka prowadzi do ciągłego pytania: czy konsumenci stają się nadwrażliwi? Czy nasze obawy i oburzenie są uzasadnione? Być może jednak tylko czas pokaże z empatią, włączeniem i uczciwą reprezentacją stojącą na czele procesu decyzyjnego konsumentów, może to się wkrótce zmienić w rzeczywistości.