Off White Blog
Hermès przedstawia „The Sleeping Giant” Olafa Breuninga

Hermès przedstawia „The Sleeping Giant” Olafa Breuninga

Kwiecień 12, 2024

„Co jeśli obudzisz się i będziesz otoczony armią małych ludzi?” Urodzony w Szwajcarii interdyscyplinarny artysta Olaf Breuning zadał sobie pytanie. Zainspirowany motywem „Zabawy” Hermèsa z 2018 roku i napędzany własną nieograniczoną wyobraźnią, Breuning stworzył wszechświat Lilliputian w oknach sklepu Hermès Liat Towers, który będzie czynny od 21 marca do czerwca 2018 roku. Tytuł „The Sleeping Giant”, wystawa przywołuje wspomnienia z dziecięcej wyobraźni poprzez absurdalne, fantastyczne i niemal humorystyczne sceny.

Przemierzanie różnych okien sklepu jest podobne do wkraczania w różne światy. Główny ekran wciąga widzów w świat, w którym drzemiący gigant siedzi pod drzewem przez kolonię małych istot, które ukradkiem kradną jego rzeczy Hermèsa. Na innym pokazie rozwija się osobliwa scena ludowa z małymi końmi, powozami, drabinami i małymi stworzeniami przechodzącymi przez tunele, prowadzącymi do innych małych królestw. Dalsze okna przedstawiają równie ciekawe i żywe krainy, od panoramicznych krajobrazów miast po zaczarowane lasy, które okrywają produkty Hermès aurą cudów i cudów. W tych miniaturowych światach dzieła Hermèsa są teraz większe niż życie, a widzom oferuje się czystą eskapizm, gdy wchodzą w zaskakujące i zabawne światy twórczości Breuninga.

ART REPUBLIK rozmawia z Breuningiem, aby dowiedzieć się więcej o swoich inspiracjach, języku artystycznym i reakcjach, które ma nadzieję wywołać w pracy.


Wasza praca przypomina bajki i zabawki dla dzieci. Jakie były twoje inspiracje do złożenia tego dzieła sztuki dla Hermèsa?

Książka „Podróże Guliwera” Jonathana Swifta jest częścią mojej pamięci z dzieciństwa. Opowieść została mi przekazana, gdy byłem dzieckiem. Był to jednak prosty pomysł i byłem bardziej zainteresowany stworzeniem wielu małych stworzeń przejmujących dużego, dużego giganta. Zainspirowałem się więc do pracy w oknie, w którym szczegóły nie są oczywiste na pierwszy rzut oka, ale wzbudza twoją ciekawość i dlatego musisz podejść bliżej, aby to sprawdzić.


Jest coś absurdalnego, ale fascynującego w rodzajach narracji, które przedstawiłeś. Jak produkty Hermès wpasowują się w świat Lilliputian, który stworzyłeś wokół nich?

Obiekty Hermèsa pasują bardzo dobrze z mojego punktu widzenia. Stworzyłem świat, w którym w jednej scenie Lilliputians ukradli zegarek śpiącego giganta „Cape Cod Double Tour”, przekształcając wieżowiec w „wieżę strażniczą”, podczas gdy tłum gromadzi się i patrzy ze zdumieniem. W innym bohaterowie przemycili posiadacza karty „Calvi Evercolor” giganta do lasu, gdzie poruszają się w rytualistycznych kręgach tańcząc na cześć sakiewki.


Wspomniałeś, że wolisz rękodzieło dla swoich dzieł sztuki. Co cię intryguje w domowej roboty? A jak to się ma do dziedzictwa rzemiosła Hermèsa?

Osobiście lubię odczuwać ludzkie zaangażowanie w produkty. Tak wiele rzeczy jest dzisiaj wytwarzanych metodami przemysłowymi, a także w najtańszy sposób. Dzisiaj, jeśli czujesz zaangażowanie człowieka w produkt, jest to absolutnie pozytywna wartość. W tym oknie wyprodukowaliśmy całą ceramikę ręcznie, aby widoczny był „ludzki dotyk”. Każda figurka została wykonana ręcznie, wystrzelona dwukrotnie w piecu i ręcznie malowana. To był intensywny proces. Myślę, że jest to również bardzo typowa cecha Hermès, ponieważ produkty są wykonane z miłością i dobrze wykonaną pracą.

W świecie przyciągającym uwagę i głośnym wyświetlaniu okien, Twoje maleńkie dzieła stoją małe, ale potężnie pośród innych wyświetlaczy. Jakie reakcje lub procesy myślowe chcesz sprowokować od przechodniów?

Być zaskoczonym. Z daleka widać tylko proste kształty - manekin siedzący na drzewie z krajobrazem w tle. Ale czujesz, że musi być coś więcej, a także widzisz małe przedmioty na podłodze. W końcu ludzie zbliżą się do okna i zaskakuje tak wiele do odkrycia. Niespodzianka jest zawsze dobra!

Również zabawne myślenie o świecie, w którym nagle wszystko się różni. Nasze otoczenie traktujemy bardzo poważnie i oczywiście z dobrego powodu, ponieważ nie ma czegoś takiego jak osoba o wysokości jednego cala. Ale myślenie o świecie, w którym byłaby to rzeczywistość, jest dla mnie zabawne. Myślę, że dzieci najlepiej to zrozumieją.

Więcej informacji na hermes.com i olafbreuning.com

Powiązane Artykuły