Off White Blog
Wystawy biżuterii w Hongkongu: Van Cleef i Arpels przedstawiają klipy zwierząt inspirowane Arką Noego

Wystawy biżuterii w Hongkongu: Van Cleef i Arpels przedstawiają klipy zwierząt inspirowane Arką Noego

Kwiecień 3, 2024

Klipsy słonia, © Van Cleef & Arpels

Słonie, lisy i pawie to tylko niektóre ze zwierząt, które zostały ułożone w wykwintne, wysokiej jakości biżuterię Van Cleef & Arpels w sześćdziesięcioczęściowej kolekcji „L'Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” lub Arka Noego, jak powiedział Van Cleef & Arpels. Będą pokazywane w specjalnej instalacji w Hong Kongu Asia Society w dniach 10–26 marca 2017 r.

Klipsy z kolekcji Bejeweled czerpią inspirację z obrazu Jana Brueghela Starszego z opowieści o Arce Noego „Wpis zwierząt do Arki Noego” (1613), który pokazuje gromadzenie się zwierząt w leśnej polanie nad strumieniem . Według Muzeum J. Paula Getty'ego, w którym rezyduje obraz, w 1609 r. Brueghel został mianowany nadwornym malarzem arcyksięcia Alberta i jego żony Infanty Isabelli, którzy zbudowali w Brukseli menażerię wypełnioną egzotycznymi zwierzętami z całego świata. Dzięki temu artysta mógł je osobiście obserwować i renderować na obrazie.


To arcydzieło było punktem wyjścia dla kolekcji Van Cleef & Arpels, która ma tradycję umiejętnego interpretowania odniesień kulturowych w ich niepowtarzalnym języku. Nicolas Bos, prezes i dyrektor generalny Van Cleef & Arpels, mówi: „Maison często tworzy dialog między własną tożsamością i dziedzictwem z jednej strony, a szerokimi tematami historycznymi i odniesieniami z innych dziedzin kultury”.

Klipsy wiewiórcze, © Van Cleef & Arpels

Klipsy wiewiórcze, © Van Cleef & Arpels

„L'Arche de Noé” jest dowodem kreatywności i kunsztu Van Cleefa i Arpelsa. Każda para klipów ozdobionych klejnotami jest sama w sobie skomponowaną narracją. Dwie wiewiórki pocierają nosy o 46-karatowy biały opal w kształcie jajka, jakby z radości z powodu fortuny poszukiwania skarbu. Żyrafa lekko zwisa głową, podczas gdy jej partner patrzy w dal z dystansu, najwyraźniej planując następny ruch, a ich różowe złote ciała błyszczą klejnotami za ich charakterystyczne plamy. Następnie są w locie ważki, jedna z turmalinem poduszkowym o grubości 2,28 karata, a druga z granatem 3,27-karatowym. Szczegóły w klipach są niezwykłe, a minerały i klejnoty użyte oszałamiająco.


Podczas gdy większość zwierząt występuje w komplementarnych parach, głównie w osobnych klipach, pewna liczba na pojedynczych klipach, takich jak biedronki umieszczone na jednej gałęzi, a nawet w trio z rodziną kangurów, gdzie matka trzyma małą w torebce, istnieją mityczne stworzenia, które zostały stworzone jako osobniki: Pegaz, feniks i jednorożec. Klip jednorożca, na przykład, jest urzekającym widokiem, z głową wygiętą z wdziękiem w kierunku pleców, kopytami w pół kroku i długim luksusowym ogonem zwiniętym do przodu. Królewskie piękno, utworzone z białego i czerwonego złota, prezentuje okrągłe diamenty, szmaragdy o szlifie markizowym, szafiry o bagietce, turkus i szafiry Mystery Set ™.

Klipsy kangurowe, © Van Cleef & Arpels

Klipsy szopa pracza, © Van Cleef & Arpels

Klip Pegaz, © Van Cleef & Arpels

Klips Phoenix, © Van Cleef & Arpels

Klip jednorożca, © Van Cleef & Arpels

Aby zwiększyć przyjemność korzystania z tych pięknych biżuterii przez publiczność, Van Cleef & Arpels zaprosił amerykańskiego artystę teatru i wizualnego Roberta Wilsona do stworzenia wciągających wrażeń. Wilson miał znakomitą karierę, która przekroczyła wiele dziedzin artystycznych, od teatru i opery po obrazy i rzeźby. Zdobył wiele nagród, w tym Złoty Lew z Biennale w Wenecji i Nagrodę Oliviera. Mówiąc o swojej pracy nad scenografią instalacji, swojej pierwszej w świecie wysokiej biżuterii, Wilson mówi: „Królestwa dzieciństwa, literatury i zwierząt zawsze mnie fascynowały, a mimo to nie czerpałem z nich dużej inspiracji do projektowania ta scenografia. Wolałbym opisać to jako podróż po zmysłowych sceneriach, jako abstrakcyjne i pozbawione fantazji zanurzenie w bajce. ”

Po wejściu do instalacji, która została po raz pierwszy pokazana w Paryżu w hotelu d'Evreux we wrześniu 2016 r., Przyciąga wzrok tylny środek pokoju, w którym jasno oświetlony szkielet łodzi jest zawieszony w otoczeniu od sufitu do podłogi wideo ekrany na ścianach ukazujące falujący obraz spokojnego morza, ożywiające przejście Arki Noego. Wybrane 40 zwierząt ozdobionych klejnotami unosi się w małych szklanych skrzynkach umieszczonych wokół pokoju. W tle medytacyjna „Spiegel im Spiegel” Arvo Pärta - lub „Mirror in the Mirror” - gra w pętli, przerywanej odgłosami grzmotu i ulewnego deszczu, zanim nagle zatrzyma się, aby powrócić do kołysania muzyka.


Współpraca Van Cleefa i Arpelsa z Robertem Wilsonem, którzy reprezentują najwyższe standardy w swoich dziedzinach, jest magicznym doświadczeniem w instalacji „L'Arche de Noe” dla wszystkich.

Art Republik rozmawiał z Robertem Wilsonem, aby dowiedzieć się więcej o jego instalacji dla L’Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels w Asia Society Hong Kong.

Co sprawiło, że powiedziałeś „tak” projektowi? Jakie masz oczekiwania?

Powiedziałem tak, ponieważ nigdy wcześniej tego nie robiłem, więc było to wyzwanie. Po raz pierwszy poproszono mnie o wykonanie projektu i poszedłem do sklepów jubilerskich i… wybacz mi, ale to było takie nudne. Bardzo trudno było zobaczyć biżuterię. To było albo zbyt zajęte, albo zbyt głośne, albo coś w tym stylu, więc zastanawiałem się, jak mogę zobaczyć te małe, klejnotowe zwierzęta? Jak powinna wyglądać przestrzeń? Jak to powinno brzmieć? Jakie powinno być światło? Zacząłem tam

Wystawa „L'Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d'Évreux w Paryżu, Francja, od 3 do 26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Wystawa „L’Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d’Évreux w Paryżu, Francja, w dniach 3–26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Jakie były pomysły na instalację?

Chciałem stworzyć raczej spokojne środowisko i myślałem o tej powodzi, o tym wielkim zbiorniku wodnym, o tej łodzi zwierząt. To bardzo ciekawe, że istniały pary zwierząt, więc zacząłem myśleć o numerze drugim: mamy dwa, a para jest jedna, więc nie jest to jeden plus jeden równa się dwa, ale dwa równa się jeden, więc masz to muzyka, którą słyszysz w tle, która jest medytacyjna i spokojna, ale rozlega się grzmot, więc są przerwy. Był to sposób konstruowania dźwięku w przestrzeni. Chciałem mieć duchowe środowisko światła, ale jest to przerywane przez coś mrocznego. Myślałem o tej podróży, tej arce, którą opisałbym w Biblii. Nie widziałem jej jako opowieści religijnej, ale raczej duchowej. A ja początkowo myślałem o zbudowaniu dużej arki lub łodzi, a ty byś do niej wszedł, a wszystko wydawało się zupełnie złe. Widzisz więc w tej instalacji bardzo małą łódkę, a te klejnotowe zwierzęta są prawie jak nawigacja, jak gwiazdy na mapie wokół pokoju. A jeśli pomyślisz o arce Noego, rodzaju powodzi, rozległym morzu zbiornika wodnego, to tylko ta mała plamka, Bóg patrzy na nią z góry, więc wszystkie te rzeczy są częścią konstrukcji przestrzeni.

Jak zintegrujesz swoje wcześniejsze doświadczenia, biorąc pod uwagę swoją pracę w teatrze, projektowaniu i produkcji, i przełożysz je na coś na znacznie mniejszą skalę dzięki tej instalacji?

Ma to związek z tymi samymi obawami. Jak zacząć? Jaka jest pierwsza rzecz, którą słyszę? Jaka jest pierwsza rzecz, którą widzę? Jaka jest druga rzecz? Jaka jest ostatnia rzecz I tak podejmujesz decyzje dotyczące czasu i przestrzeni, i niezależnie od tego, czy robisz wystawę, operę, balet czy teatr, to ta sama idea konstruowania myśli. Podjąłem decyzję o stworzeniu bardzo spokojnej przestrzeni, która pozwoliła mi dokładnie przyjrzeć się tym klejnotom. Ale Niebo nie może istnieć bez Piekła. Masz dwie ręce, ale jest jedno ciało, dwie strony mózgu, ale jest jeden umysł, więc działa on z tą dualnością jako jedną i to samo, niezależnie od tego, czy tworzysz operę, czy instalację.

Wystawa „L'Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d'Évreux w Paryżu, Francja, od 3 do 26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Wystawa „L'Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d'Évreux w Paryżu, Francja, od 3 do 26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Zrobiłeś wiele różnych rzeczy dla różnych gatunków. Czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że dzieje się za dużo, czy jest to inspirujący sposób na pracę?

Nie myślę o pracy jako o pracy. Myślę, że to sposób na życie. Nie myślę dobrze, dobrze, teraz obudzę się rano i idę do pracy, a potem idę do domu, przestaję pracować i włączę telewizor, i podrap psa i zjedz coś, a potem idę spać. Dla mnie życie jest sposobem na bycie i myślenie, i to jest moja praca. Nie widzę tak dużej różnicy między pracą a życiem. To wszystko jest częścią jednej rzeczy. To nie jest tak, że idę do biura, a potem wracam do domu i jest skończony. Ktoś zapytał mnie wczoraj, czy myślisz kiedyś o przejściu na emeryturę? Tak długo, jak żyję, myślę, pracuję lub… chyba przejdę na emeryturę, jeśli nie będę już oddychać, ale jak dotąd nie przestałem.

Wraz z instalacją integrujesz multimedia, aby stworzyć odbiorcom wrażenia multisensoryczne. Masz światła, masz dźwięki, masz te zaawansowane technologicznie ekrany. Co sądzisz o technologii i jej znaczeniu w opowiadaniu tej historii?

Tak, oczywiście. Myślę, że kiedy stajemy się mechaniczni, stajemy się wolni i możemy nauczyć się jeździć na rowerze, a kiedy spróbujesz po raz pierwszy, jest to niezręczne, boisz się upadku, może upadku, ale po pewnym czasie możesz jeździć rower i nie musisz o tym myśleć. Jest to automatyczne, więc myślę, że to wolność. Mam koleżankę, która jest tancerką baletową, i zapytałem ją dawno temu, ile zna baletów. Powiedziała o 80. Poprosiłem ją o jeden balet, co robi w danym momencie, i mówi, że nie ma pojęcia, ale kiedy to robi, wie, bo pamięć tkwi w jej mięśniach i jest to coś automatycznego . Więc umysł jest mięśniem. Zawsze uwielbiałem, gdy Andy Warhol powiedział: „Chcę być maszyną”. Czasami boimy się, że technologia stanie się mechaniczna, ale myślę, że to jest wolność. Moja matka była bardzo, bardzo dobra w pisaniu; pisała bardzo szybko. Powiedziała, że ​​lubi pisać, ponieważ daje jej czas na przemyślenie.

Wystawa „L'Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d'Évreux w Paryżu, Francja, od 3 do 26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Wystawa „L’Arche de Noé racontée par Van Cleef & Arpels” w The Hôtel d’Évreux w Paryżu, Francja, w dniach 3–26 września 2016 r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Van Cleef & Arpels.

Co powracasz do pracy od czasu do czasu?

Kiedy tworzysz budynki, jako architekt, chodzi przede wszystkim o światło, o to, jak wprowadzić światło, a także o dźwięk. Większość architektów nawet nie bierze pod uwagę dźwięku. Sześć lat temu spędziłem prawie dwa miesiące w Ameryce Łacińskiej, Ameryce Północnej, w całej Europie, na Bliskim Wschodzie i na Dalekim Wschodzie, w szkołach architektury. I to było szokujące, naprawdę szokujące, że patrząc na pracę studentów, prawie żaden z nich nie zaczynał od światła. To powinien być pierwszy problem: jako architekt zaczynasz od światła. Bez światła nie ma miejsca, a ja pracuję w teatrze i szokuje fakt, że ludzie robią oświetlenie na dwa tygodnie przed premierą. Zaczynam od światła. To pierwsza rzecz, którą robię. Aktorzy tam są, ale ja pracuję nad światłem, a światło stworzy przestrzeń, a następnie możesz zdecydować, co robić w przestrzeni, a światło całkowicie zmieni przestrzeń. Światło, jak powiedział Einstein, jest miarą wszystkich rzeczy. Bez niego absolutnie nie ma miejsca. Zacznij więc od światła.

* Wersja tego artykułu pojawia się w Art Republik„Crossover” z marca do maja.

Więcej informacji na vcaarchedenoe.hk.

Powiązane Artykuły