Off White Blog
Muzeum twierdzi, że imitacja szkicownika Van Gogha

Muzeum twierdzi, że imitacja szkicownika Van Gogha

Kwiecień 8, 2024

Odkrycie 65 nieznanych wcześniej rysunków Vincenta Van Gogha wywołało we wtorek gorzki spór o ich autentyczność, a amsterdamskie Muzeum Van Gogha odrzuca jako podróbkę to, co inni nazywali jednym z największych światowych dzieł sztuki od lat.

W potępiającym oświadczeniu muzeum twierdziło, że zawartość tak zwanego zaginionego szkicownika odsłoniętego przez francuskich wydawców była imitacją i „nie można go przypisać Vincentowi Van Goghowi”.

Jednak eksperci odkrywcy oskarżyli muzeum o „zazdrość” i powiedzieli AFP, że „nie po raz pierwszy Muzeum Van Gogha popełniło błąd”.


„Zagubione” szkice pochodzą z czasów holenderskiego artysty w południowo-francuskim mieście Arles, kiedy wyprodukował jedne z jego największych obrazów, w tym „Sypialnię w Arles”, „Nocną kawiarnię” i „Martwa natura: wazon z dwunastoma słonecznikami” .

Siedem dzieł Van Gogha należy do 30 najdroższych obrazów, jakie kiedykolwiek sprzedano.

Dramatyczna interwencja muzeum nastąpiła, gdy szanowany francuski wydawnictwo Le Seuil odsłonił dziennikarzom kopie szkiców w Paryżu.


Książka reprodukująca rysunki „Vincent Van Gogh, mgła Arlesa: na nowo szkicownik”, zostanie opublikowana w czwartek na całym świecie.

Zapałczany mecz

Jego redaktor, Bernard Comment, poparł autentyczność rysunków, twierdząc, że Muzeum Van Gogha było wcześniej błędne i odrzucił pracę, która później okazała się jego.

„Oni są strażnikami świątyni, to nieuniknione”, powiedzieliby to, powiedział AFP, ale kilku innych szanowanych ekspertów było przekonanych, że są prawdziwi.


„Powinny być nieco bardziej skromne i okazywać trochę szacunku, niż angażować się w sparingowe mecze” - dodał.

Według komentarza Van Gogh wykonał rysunki atramentowe w księdze rachunkowej słynnej Cafe de la Gare, w której przebywał w różnych okresach między 1888 a 1890 r., Pod koniec swojego udręczonego życia.

Obejmują one portrety jego przyjaciół, artysty Paula Gauguina oraz Pierre'a i Marie Ginoux, którzy byli właścicielami kawiarni.

Van Gogh uwiecznił Marie - z którą miał silną więź - na jednym z jego najsłynniejszych obrazów „L’Arlesienne” (The Arles Woman).

„Żółty dom”, w którym Van Gogh później mieszkał i wiosłował z Gauguinem, był jej byłym domem.

Po walce z Gauguinem 23 grudnia 1888 r. Van Gogh odciął część ucha.

Badaczka kanadyjska Van Gogh, Bogomila Welsh-Ovcharov powiedziała reporterom, że „instynktownie nie mogła uwierzyć w to, na co patrzy”, kiedy po raz pierwszy otworzyła księgę, zanim powoli „uświadomiła sobie, co trzymam w rękach, było bez wątpienia dziełem jednego z największych współczesnych artystów ”.

Brytyjski ekspert Ronald Pickvance stwierdził, że książka była „najbardziej rewolucyjnym odkryciem w historii badań Van Gogha”.

Le Seuil opisał szkice - pochodzące z najważniejszego okresu w życiu artysty - jako „bardzo imponujący zespół” i nalegał, aby „ich autentyczność była ugruntowana”.

Mówi się, że księga została znaleziona w archiwum Cafe de la Gare i była własnością „kobiety skromnej” mieszkającej na południu Francji.

Większość szkiców dotyczy prowansalskiego krajobrazu wokół Arles, gdzie Van Gogh malował wściekle podczas swojego rocznego pobytu.

Imitacje

Ale podczas długiej i szczegółowej rozbiórki szkicownika Muzeum Van Gogha twierdzi, że jego eksperci od dawna znają notatnik, którego „pochodzenie budzi wiele pytań”.

Powiedział, że widząc wysokiej jakości zdjęcia 56 z 65 szkiców, eksperci doszli do wniosku, że nie są one autorstwa Van Gogha.

„Po przeanalizowaniu wielu oryginalnych rysunków w 2013 r. Nasi eksperci nie zmienili zdania. Ich zdaniem… rysunki albumów są imitacjami rysunków Van Gogha.

„Eksperci zbadali jego styl, technikę i ikonografię, a wśród ich wniosków było to, że zawiera wyraźne błędy topograficzne i że jego twórca oparł go na przebarwionych rysunkach Van Gogha” - dodaje muzeum.

Inną wskazówką, która podważała, że ​​obalił notebook, było to, że rysunki „są wykonane brązowawym atramentem, a tego rodzaju atramentu nigdy nie znaleziono na rysunkach Van Gogha z lat 1888–1890”.

Najdroższy sprzedany obraz Van Gogha, „Portret doktora Gacheta”, który pochodzi z tego okresu, sprzedał się w Nowym Jorku w 1990 roku za 82,5 miliona dolarów (77 milionów euro). Eksperci szacują, że dziś kosztowałby ponad 140 milionów dolarów jeśli przyszło na aukcję.

Powiązane Artykuły