Off White Blog
Birma współczesna pop-art w Intersections Gallery

Birma współczesna pop-art w Intersections Gallery

Kwiecień 12, 2024

Thu Myat, „Than Taw Sint”, 2014. Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty

Sztuka współczesna w Myanmarze jest stosunkowo nowym uczestnikiem platformy sztuki w Azji Południowo-Wschodniej. Koniec rządów wojskowych w 2011 r. Zapoczątkował stopniowe rozluźnienie kontroli i cenzury, które pozwoliły wielu współczesnym artystom wystawiać się w całym regionie.

„Myanmar New Wave: Pop Art Revisited” otwiera się w Galerii Skrzyżowań 19 września i przenosi prace artystów miejskich Thu Myat i Wunna Aung do Singapuru. Obaj wystawiają się tutaj po raz pierwszy. Kuratorką wystawy jest Marie-Pierre Mol, która współpracuje z artystami z Birmy od 2013 roku poprzez wystawy galerii i targi sztuki, takie jak Art Stage Singapore i Art Paris. Mol mówi nam, że w zeszłym roku poznała Thu Myat i Wunna Aung i była pod wielkim wrażeniem jakości ich dzieł, które będąc zakorzenione w historii kraju, posługują się współczesnym językiem. Wyjaśnia, że ​​chociaż regularnie wystawiała birmańskich artystów w ciągu ostatnich 4 lat, gatunek urbanistyki i pop-artu nie był jeszcze pokazywany w Singapurze, dlatego właśnie tej jesieni postanowiła kuratorować „Myanmar New Wave”.


Obaj artyści często współpracują ze sobą, aw 2014 r. Wspólnie wystawiali niektóre swoje dzieła w Thavibu Gallery w Bangkoku. Mol wyjaśnia, że ​​podczas gdy ta wystawa koncentruje się na duchu sztuki ulicznej w pracach, nieco inaczej ją wyleczyła. Ponieważ prace zostały stworzone dla galerii, są bardziej związane z pop-artem i silną tradycją karykatury i sztuki komiksowej w Myanmarze. Zauważa, że ​​Birmańczycy mają bardzo silne poczucie humoru i szyderstwa, a prace Thu Myat i Wunna Aung są silnie zakorzenione w tej tradycji, a nie w sztuce ulicznej, jaka istnieje na Zachodzie.

Komentarz społeczno-polityczny jest silnie widoczny w pracach obu artystów. W „Myanmar Hope, Thu Myat maluje znaną ikonę Disneya Myszka Miki z napisem „Not American Dream, Myanmar Hope” umieszczonym na górze. Wyjaśnia, że ​​wraz z otwarciem gospodarki Myanmaru i ociepleniem stosunków z USA ludzie oczekują, że „amerykański sen” stanie się ich. Zamiast tego uważa, że ​​naród powinien dążyć do osiągnięcia własnej wersji ulepszenia i nazywa tę wizję „Myanmar Hope”. Przedstawia to, dodając do Mickeya kilka starych symboli kulturowych w Myanmarze; hełm, który nosi, był w przeszłości noszony przez żołnierzy Birmy, a na nodze ma tradycyjny tatuaż znany jako Htoe Kwin reprezentować odwagę.

Thu Myat, „Myanmar Hope”, 2014. Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty


Seria Wunna Aung na temat królewskich praw Birmy przypomina jeden z kultowych portretów Andy'ego Warhola. Korzystając z ośmiu wysoce rozpoznawalnych postaci z ostatniego Królestwa Birmy, powtarza każdą z nich w trzech egzemplarzach i maluje je w różnych kolorach. Mówi, że chce pokazać, że chociaż ci ludzie żyli chwalebnie podczas swoich rządów, teraz ich nie ma. Korzystając ze współczesnych technik street artu, takich jak photoshopping, wzornictwo i malowanie natryskowe, ponownie inwestuje postacie w nowe znaczenia.

Upodobanie Wunny Aung do humoru widoczne jest w pracy „Banana nie zna ewolucji”. Hasło to nakłada się na fotograficzny wizerunek starej kobiety sprzedającej banany na tradycyjnym birmańskim rynku. Dwie małpy siedzą obok, jedząc lizaki. Wunna Aung wyjaśnia, że ​​podczas gdy człowiek i małpa ewoluowały z czasem i dostosowały swoje tradycyjne sposoby, banany na zawsze będą bananami i nie znają żadnych zmian!

Wunna Aung, „Bananas Knows No Evolution”, 2015. Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty


I chociaż ci młodzi artyści mogą nie mierzyć się z takimi samymi ograniczeniami i wyzwaniami, jak ci z poprzednich generacji artystów z Myanmaru, obaj mieli do czynienia z cenzurą i oporem. Thu Myat mówi nam, że został aresztowany za rządów junty wojskowej za sztukę uliczną i musiał odłożyć pieniądze poręczeniowe lub spotkać się z karą trzech lat więzienia, podczas gdy Wunna Aung wyjaśnia, że ​​początkowo sztuka uliczna lub miejska nie była uważana za sztukę tradycyjną przez tradycyjnych artystów i dopiero dopiero wraz z otwarciem gospodarki Birmy ludzie rozpoznają i akceptują swoją pracę.

Pewnym znakiem, że wszystko się zmienia, jest duży publiczny obraz ścienny, który niedawno wykonała Thu Myat. Na zlecenie Instytutu Francuskiego w Rangunie namalował gigantyczny mural na wiadukcie, który jest częścią większego projektu mającego na celu poprawę krajobrazu miejskiego miasta.

Więcej informacji na intersections.com.sg.

Artykuł napisał Durriya Dohadwala w nadchodzącym numerze Art Republik.

Powiązane Artykuły