Off White Blog
Tajwański artysta Li-Chen w MOCA i Asia Art Center, Tajpej, Tajwan

Tajwański artysta Li-Chen w MOCA i Asia Art Center, Tajpej, Tajwan

Kwiecień 4, 2024

Li-Chen, „Commoner”, 2012. Zdjęcie dzięki uprzejmości MOCA

Wchodząc do gabloty w serii gigantycznych rzeźb, odwiedzający przechodzą następnie przez szereg intymnych pokoi, które zachęcają do otwartości i medytacji. Projekt, opracowany przez kuratorów MOCA, podkreśla wysoce duchowe i filozoficzne dzieła Li-Chena. Trasa podzielona jest na cztery sekcje - Przylot, Wyjazd, Wejście i Wyjście - i obejmuje rozwój technik artysty, badając podstawowe znaczenie jego filozofii twórczej.

Na tej wystawie Li-Chen wydaje się szczególnie skoncentrowany na współczesnych kwestiach społecznych i międzynarodowych, takich jak współczesny styl życia wśród nowoczesnych technologii, jego empatia wobec tematu odzwierciedlona w jego najnowszych pracach. Artysta chwali jednak siłę zwykłych ludzi pośród niepewności i katastrof, w serii prac podkreślających ludzką naturę.


W dowcipny sposób artysta zaprasza widzów rzeźby do interakcji z nim w ich własnej podróży; usta postaci „Pusta” stają się ramką dla widza do robienia sobie zdjęć (odwiedzający faktycznie czekają w kolejce, aby zrobić ich zdjęcie); „Holy Light” zachęca widza do obejścia reflektora lub stania pod nim, a podczas „Wyjścia awaryjnego” najodważniejsi odwiedzający mogą zjechać po słupie prowadzącym bezpośrednio na parter.

Li-Chen, „Hollow”, 2013. Zdjęcie dzięki uprzejmości MOCA

Art Republik siada z fascynującym i tajemniczym artystą Li-Chenem w dniu premiery swojego przedstawienia, aby omówić wystawę, swoje ostatnie prace i relacje, jakie ma ze swoją sztuką.


Co sądzisz o tym programie zorganizowanym w Twoim rodzinnym mieście? Czym różni się od poprzednich koncertów solowych?

Kiedy 18 lat temu wkroczyłem do świata sztuki, moja pierwsza indywidualna wystawa na Tajwanie zawierała prace dotyczące problemów społecznych i współczesnych doświadczeń życiowych. Jednak wtedy czułem, że publiczność nie zareagowała na te koncepcje i zignorowała aspekty społeczne i krytykę, które chciałam poruszyć. Nie rozumieli pomysłów, które starałem się przekazać, ponieważ widzowie uważali, że moja sztuka jest oderwana od rzeczywistości i czysto duchowa.

Na tej wystawie jest inaczej, ponieważ kuratorzy jasno wyjaśnili mój rozwój artystyczny i koncepcje leżące u podstaw dzieł. Ujawnia się „druga strona” mojej pracy. Rzeźby na tej wystawie przedstawiają kwestie społeczne i emocjonalne, które zajmują dziś społeczeństwo, i uważam, że współczesna publiczność jest w stanie lepiej interpretować i rozumieć te idee.


Bardzo się cieszę, że mogłem dziś ożywić tę wystawę dzięki Muzeum MOCA. Bardzo doceniam wszystko, co zrobili badacze i dyrektorzy muzeum, aby pomóc widzom lepiej zrozumieć moją sztukę. Poprzez tę wystawę pomogli również ujawnić moje wcześniejsze prace, aby dać wyraźniejszy obraz mojej artystycznej osobowości.

Znamy błyszczącą, czarną farbą powierzchnię twojej brązowej rzeźby. W tym programie pokazujesz także wiele prac w mediach mieszanych. Jak wybrać swój materiał?

Środek gliny jest bardzo podobny do ciała - jego kolory i cechy przypominają ludzką skórę. Drewno jest jak szkieletowa struktura pod ciałem. Myślę, że zarówno glina, jak i drewno najlepiej pasują do pomysłów, które staram się konceptualizować na tej wystawie „Bycie”, a także ducha mojej pracy. Nie wybieram różnych mediów, aby były oryginalne; Uważam, że każdy materiał zawiera coś wyjątkowego, co może pomóc w przekazaniu pomysłów, które próbuję zbadać.

Jakie konkretne myśli próbujesz przekazać za pomocą wypalanej gliny?

Większość moich glinianych rzeźb ma pęknięcia i pęknięcia. Przedstawiają one blizny, rany - wady ludzkiej natury. Nie jesteśmy idealni. Większość tych pęknięć znajduje się w środku; są naturalne i stanowią istotę ludzkiej natury. Wierzę, że każdy ma swoją historię w swoich bliznach i wspomnieniach. I ciało w końcu się rozpadnie. Dlatego używam gliny, ponieważ pokazuje ona wyjątkowe cechy ludzkiej natury - jej niedoskonałości, ograniczenia - a także ulotną naturę czasu.

Wydajesz się bardzo entuzjastycznie nastawiony do swojej nowej pracy, „Holy Light”. Czy możesz nam powiedzieć więcej o tej instalacji?

Ta praca jest przeznaczona dla tego pokolenia, dla dzisiejszych ludzi. To dzieło współczesne. Obecnie wydaje się, że ten świat kręci się coraz szybciej; wszyscy nieustannie ścigamy się, aby nadążyć za Internetem i najnowszymi technologiami. Dzięki tej instalacji, chociaż możesz chodzić wokół światła i po prostu obserwować, zachęcam widzów do wejścia w światło. Ludzie, którzy zdecydują się stać w świetle reflektorów, są natychmiast witani przez burzę wiatru i światła. Gdy wejdziecie do światła, wszyscy mogą was zobaczyć; bardzo przypomina to, co robią wszyscy, łącząc się z mediami społecznościowymi, kiedy ujawniasz wszystko, co robisz obserwującym.

Pani ubrana w luksusowy strój, ubrana w starannie dobrany makijaż, będzie raczej zaskoczona, gdy stanie pod „Świętym Światłem”! Uderzy ją silny wiatr i nagły hałas.Byłoby zabawnie patrzeć, jak ta osoba się popsuła (śmiech)!

Li-Chen, „Holy Light”, 2017. Zdjęcie dzięki uprzejmości MOCA

Co z „Refleksją umysłu” wyświetlaną w pokoju wypełnionym lustrami? Czy zaprasza widzów do autorefleksji?

Sposób, w jaki działa natura ludzka, polega na tym, że tak naprawdę boimy się stawić czoła naszej prawdziwej jaźni i być samotni. Dlatego obecnie wszyscy korzystają z mediów społecznościowych. Łącząc się z innymi, czujesz swoje własne istnienie.

Czy sam korzystasz z mediów społecznościowych? Jesteś na Facebooku?

(Śmiech) Nie!

Powiedziałeś kiedyś: „Widzę moje dzieła jak dzieci i jako rodzic muszę je mieć na oku”. Jaki jest twój związek z twoimi dziełami sztuki?

To bardzo dobre pytanie, ponieważ zawsze jest coś bolesnego w organizowaniu wystawy. Proces tworzenia, emocje i przywiązanie, są jak poród. A potem musisz przekazać swoje dzieci komuś innemu. To jak adopcja własnych dzieci (śmiech). Jednak jako artysta muszę się z tym zmierzyć. Jednocześnie odbywa się wymiana; kiedy ludzie nabywają moje dzieła, tak, przyjmują je, ale w zamian otrzymuję pieniądze.

Indywidualna wystawa Li-Chena potrwa do 27 sierpnia 2017 r. W MOCA Taipei and Asia Art Center, Taipei, Tajwan.

Artykuł napisał Léonore Vitry Becker dla Art Republik.

Powiązane Artykuły