Tokio nad Paryżem: dlaczego japońska moda powinna wybierać
Tokio może być stylową stolicą Azji, ale z Koreą Południową i Chinami, a najbardziej kultowymi japońskimi markami zakorzenionymi w Europie, miasto jest zachęcane do przeniesienia swojego tygodnia mody do wielkich lig. Biorąc pod uwagę, że modna mesjanistyczna (i całkowicie japońska) Rei Kawakubo jest głównym tematem Galowej Gali w 2017 roku, być może nadszedł czas, aby raz jeszcze poważnie przyjrzeć się Tokio i jego nieco słabemu Tygodniowi Mody.
Tokyo Fashion Week rozpoczął w zeszłym tygodniu swoją prezentację sezonu wiosenno-letniego 2017 r. Sześciodniowymi wydarzeniami mającymi na celu promocję 50 marek, połączeniem tego, co znane i nowego.
Jednak japońskie marki znane na Zachodzie - prowadzone przez Kenzo, Yohji Yamamoto, Issey Miyake i Comme des Garcons Kawakubo - unikają brzegów domów ze względu na jasne światło, prestiż i widoczność Paryża.
Tokyo Fashion Week przyciąga tylko 50 000 odwiedzających - zaledwie jedną czwartą całkowitej liczby, która bierze udział w dwóch corocznych tygodniach mody w Nowym Jorku, a także pozostaje w tyle za Londynem, Paryżem i Mediolanem.
Odbywające się po tym, jak wesołe miasteczko mody wyczerpuje „wielką czwórkę”, niewielu udaje się w dodatkową podróż do Tokio, a niewielu w Japonii uważa, że przegapili.
Według sondażu z lokalnej witryny (oczywiście w języku japońskim) Fashionsnap.com, tylko 20 procent japońskiego przemysłu modowego, w tym projektanci, styliści i redaktorzy, uważa wydarzenia w Tokio za interesujące.
Kalendarz, który nie był pokazywany przez największe marki, niechęć do otwarcia drzwi przed szerszą publicznością i opieszałość w przyjmowaniu „zobacz teraz”, „kup teraz” zostały wymienione jako braki przez 221 ankietowanych osób.
Skoncentruj się na sobie
Wielokrotnie nagradzany turecki projektant Umit Benan z Mediolanu chce to wszystko zmienić.
„Każdy musi się zebrać, aby poprawić japoński tydzień mody”, powiedział projektantom odzieży męskiej reporterom po debiucie w Tokio, ogłaszając, że porzuci tydzień mody w Paryżu.
Nazwał japońską odzież męską „najbardziej wyrafinowanym, jaki zobaczysz na ulicach”, i powiedział, że Tokio jest pełne najbardziej kreatywnych nabywców i projektantów na świecie, a także najbardziej wyrafinowanych konsumentów na całym świecie.
„Myślę, że naprawdę musisz skupić się na swoim własnym tygodniu mody, próbując tworzyć nowe fale w japońskiej modzie”, powiedział, żartując, że tak bardzo kocha Japonię, odwiedził 40 razy w ciągu ostatnich pięciu lat.
Nazywał japońską tkaninę drugą tylko włoską. Ale w przeciwieństwie do Włoch, gdzie moda jest rządzona precyzją, powiedział, że Japończycy są gotowi podjąć ryzyko, takie jak mieszanie nylonu z kaszmirem.
„Włosi nie mają piłek, aby zmieszać nylon z tkaniną za 200 euro” - powiedział. „W Japonii są bardzo elastyczni i bardzo kreatywni, spontaniczni… kiedy ich dotkniesz, jesteś jak mój Boże, co to jest?”
Podczas gdy Tokio od dawna jest odskocznią dla przyszłych projektantów, sąsiedni Seul z jego żywym stylem ulicznym oraz Szanghaj, jako komercyjna stolica Chin, cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
„Dla mnie Tokio jest azjatyckim centrum mody z długą, modną historią”, powiedziała projektantka z Hongkongu Vickie Au, która zaprezentowała swoją kolekcję „Urban Chill” w Tokio po pokazie w Nowym Jorku.
Uliczny wygląd, minimalistyczny styl i czyste linie jej wytwórni House of V, w tym sezonie inspirowane kanadyjsko-amerykańskim architektem Frankiem Gehrym, doskonale pasują do japońskiego smaku.
Piękno rzemiosła
Choć ma butiki w Hongkongu, Chinach i na Tajwanie oraz w Internecie, chce się przebić na rynek japoński i amerykański.
Jako inspirację Au podał Yamamoto, słynnego japońskiego projektanta z Paryża, chwaląc go za mistrza „nowoczesnego i awangardowego krawiectwa”.
Christelle Kocher, dyrektor kreatywny rozwijającej się francuskiej wytwórni Koche, powiedziała również, że nauczyła się od Yamamoto i że była wyjątkowa jako jedyna francuska marka uczestnicząca w Tokio w tym sezonie.
„Kultura japońska jest naprawdę wyrafinowana i myślę, że może być czymś więcej niż innymi miejscami, rozumieją piękno rzemiosła i piękno czasu, aby tworzyć piękne rzeczy” - powiedziała.
Amerykański gigant detaliczny Amazon, po raz pierwszy sponsoruje Tokyo Fashion Week, a wśród modowych wydarzeń w Japonii istnieje nadzieja, że może pomóc zmienić nazwę wydarzenia na coś jaśniejszego i większego.
Firma jest już największym sprzedawcą odzieży w Stanach Zjednoczonych, a wiceprezes ds. Mody w Amazon Japan, James Peters, zasygnalizował, że jest zdeterminowany, aby powtórzyć ten sukces w Japonii.
Podczas gdy w Tokio nadal występuje sześciomiesięczne opóźnienie między wybiegiem a sklepem, powiedział, że Amazon z przyjemnością pomoże japońskim projektantom ułatwić kolekcje „zobacz teraz”, „kup teraz” w Nowym Jorku.
„Myślę, że jeśli to właśnie chcą projektanci, jesteśmy na to gotowi”, powiedział AFP na imprezie inauguracyjnej w tym tygodniu.