Off White Blog
Chianti rośnie po 300 latach

Chianti rośnie po 300 latach

Może 2, 2024

Na początku XVIII wieku sprzedaż podrobionych butelek wina Chianti do wiecznie spragnionej Anglii stała się tak powszechna, że ​​miejscowa szlachta poczuła się zmuszona do działania.

Trzysta lat temu w sobotę Cosimo III, wielki książę Toskanii, wydał dekret, w którym oświadczył, że wino chianti można produkować wyłącznie w wyznaczonym obszarze między renesansowymi potęgami Florencji i Sieny.

Narodziła się pierwsza na świecie prawnie egzekwowalna nazwa wina. Dekret księcia Medyceuszy określił powierzchnię 70 000 hektarów (175 000 akrów), które obecnie produkują 35 milionów butelek rocznie chianti classico.


Osiemdziesiąt procent z nich jest eksportowanych do około 100 krajów, a reputacja regionu rośnie od lat 80. XX wieku, co czyni go magnesem dla pielgrzymów wina.

Diya Khanna, popijając kieliszek klasycznej riservy w winiarni Enoteca Falorni i kupca w Greve in Chianti, mówi, że jej podróż była atrakcyjna.

„W Kanadzie myślisz o chianti jako o jednym typie wina, ale jeśli tu przyjedziesz, dowiesz się, o co tak naprawdę chodzi. Istnieje wiele różnych stylów ”- powiedział AFP kanadyjczyk z Berlina.


„Wszystkie klasyczne brzmienia, które wypróbowaliśmy, miały takie miękkie aksamitne wykończenie, jak gładka piosenka, która kończy się naprawdę bardzo ładnie”.

Zamieszanie marki

Producenci Chianti Classico od dawna walczą z zamieszaniem wśród konsumentów co do różnicy między poszukiwanym, ograniczonym geograficznie winem a mniej wyróżniającymi się prostymi chianti produkowanymi w innych częściach Toskanii.

Do 2010 r. Producent w środkowej części kraju, określonej w dekrecie z 1716 r., Mógł produkować oba te elementy. Ale praktyka ta została zakazana w ramach działań mających na celu wzmocnienie marki Classico i jej logo czarnego koguta.


Zwykle lżejsze i tańsze, zwykłe chianti nadal kojarzy się z podstawowym świecznikiem włoskich trattorii z lat 70. XX wieku - butelką owiniętą do połowy w słomkowy koszyk znany jako „fiasko”.

To właśnie z fiaska papieże z XVI wieku cieszyli się chianti.

Ale zaokrąglony statek miał stać się symbolem szkód wyrządzonych międzynarodowemu wizerunkowi regionu przez boom napędzany eksportem, w którym jakość poświęcano niekiedy ilościowo.

Winiarz kochający rugby

Idea leżąca u podstaw dekretu z 1716 r. Polegała na tym, że ziemia i klimat Toskanii przez wieki łączyły się przypadkowo z lokalną wiedzą, aby zagwarantować, że wino z chianti będzie miało określony styl i jakość.

Trzy wieki później ta idea nadal dominuje wśród eklektycznej grupy postaci, które obecnie produkują Chianti Classico.

Ale nowy nacisk kładziony jest na odmiany tworzone przez poszczególne gleby, ekspozycję i wysokość - coś, co eksperci od wina nazywają „terroir” określonego miejsca.

Ze swoją przystrzyżoną brodą, kamizelką i eleganckimi zamszowymi butami Marco Mazzoni wygląda jak dżentelmen, ubrany przez Giorgio Armaniego.

Ale właściciel niewielkiej posiadłości Corte di Valle poza Greve twierdzi, że przekształcenie winogron sangiovese w atrakcyjne wino nie jest pracą dla miejskich dyletantów.

„Ziemia jest pełna kamieni i skał” - mówi. „Winorośl musi cierpieć, aby rosnąć i dobrze się rozwijać. Sprawia, że ​​się pocisz. ”

W Querciabella po drugiej stronie doliny kochający rugby winiarz Manfred Ing ma więcej szortów i butów trekkingowych, gdy nadzoruje zbiór zachęcająco pulchnych jagód sangiovese: mówi, że 2016 może być rocznikiem, o którym należy pamiętać.

Querciabella jest pionierem w dążeniu do zmiany zasad, które pozwoliłyby producentom klasyki na oznaczanie swoich win z pojedynczej winnicy jako pochodzących z określonych mikrostref na wzór Burgundii we Francji.

Podobnie jak wiele najlepszych burgundów, Querciabella jest uprawiana ekologicznie i zgodnie z zasadami biodynamiki. Nawet wykorzystanie obornika jest obecnie unikane w nieruchomości należącej do wegańskiego Sebastiano Castiglioni.

„Jeśli chcemy nadal produkować tu chianti w ciągu następnych 300 lat, jest to dobra droga”, mówi Ing urodzony w Południowej Afryce, wyjaśniając, w jaki sposób rośliny zimowe, takie jak rakieta i musztarda, są wykorzystywane do uzupełnienia gleby w winnicy w brak sztucznych nawozów.

Ciąży Cierpliwość

Niegdyś zachowana dla mężczyzn kolejna rzecz, która zmieniła się w ciągu 300 lat, to fakt, że niektóre uznane chianti classicos są teraz wytwarzane przez kobiety.

„Jesteśmy małym, ale rozwijającym się klubem” - mówi Susanna Grassi, która zrezygnowała z produkcji bielizny na wino w 2000 r. W celu ożywienia rodzinnej farmy.

Dziewięciohektarowa posiadłość Grassi, „I Fabbri” („The Blacksmiths”), wznosi się na wysokość 680 metrów (2230 stóp), blisko granicy dojrzewania sangiovese kochającego ciepło.

Grassi nie ma możliwości robienia mocnego, uporządkowanego wina. Zamiast tego nacisk kładziony jest na elegancję i finezję - trend w kierunku wyrażania czystego sangiovese, który według niej pomaga kobietom prowadzącym winiarstwo w Toskanii.

„Myślę, że kobiety mają inną wrażliwość na wino”, mówi AFP. „Może dlatego, że ciąża uczy nas czekać, wiedząc, że końcowym rezultatem będzie„ bello ”(piękny).”

Powiązane Artykuły