Off White Blog
Chiński kolekcjoner Liu Yiqian celuje na zachód

Chiński kolekcjoner Liu Yiqian celuje na zachód

Może 2, 2024

Chiński potentat Liu Yiqian znany jest z robienia drogich chińskich antyków… a czasem nawet z nich pijąc, z niesławnym łykiem z cennego porcelanowego kubka dynastii Ming. Ten znany kolekcjoner sztuki ma nawet swoją kolekcję w muzeum, które sam założył w Szanghaju. W zeszłym roku w agresywnym akcie „wymiany kulturalnej” Liu wydała ponad 170 milionów dolarów w Christie's za Nu Couche Modiglianiego (Reclining Nude), dzięki czemu jest to druga najwyższa cena, jaką kiedykolwiek zapłacono na aukcji za dzieło sztuki.

„Świat jest zglobalizowany… nasza kolekcja to głównie chińskie tradycyjne dzieła sztuki (ale) zamierzamy rozszerzyć się na dzieła zachodnie i azjatyckie. Mam nadzieję, że za mojego życia uda mi się zebrać więcej zarówno z Chin, jak i Zachodu ”, powiedział AFP w ostatnim wywiadzie w regionalnej centrali Christie w Hongkongu. Rzeczywiście, planuje zaprezentować pracę w swoim muzeum w przyszłym roku, powołując się na „społeczną odpowiedzialność”, aby umożliwić chińskim młodym ludziom doświadczenie zachodnich mistrzów.

Według osobistego majątku w wysokości 1,38 miliarda dolarów Forbes Magazyn Liu należy do grona nowych chińskich superbogaczy. Zrobił fortunę na rynku nieruchomości i finansów, a teraz prowadzi ogromny konglomerat w różnych branżach, od chemikaliów po inwestycje. Wśród innych chińskich dzieł, które kupił, znajduje się obraz chińskiego mistrza Zhanga Daqiana za 35,93 miliona dolarów w Sotheby's; 45 milionów dolarów XV-wieczny tybetański gobelin „thangka” na aukcji Christie; oraz zakup „starożytnego” zwoju dziewięciu chińskich znaków za 8,2 miliona dolarów, co doprowadziło do dalszych kontrowersji, gdy odrzucił grupę szanowanych chińskich ekspertów, którzy wyśmiewali go jako fałszywkę.

Oczywiście, niektórzy znawcy sztuki zachodniej byli wówczas zaniepokojeni. Burmistrz rodzinnego miasta Modigliani (Livorno, Włochy) skomentował, że włoski rząd powinien wydać pieniądze na zakup obrazu, aby mógł zostać zachowany lokalnie. W wywiadzie dla AFP Liu zauważył jednak, że „nie ma znaczenia, gdzie się znajdują. Najważniejsze jest, aby zostały zachowane ”.

„Inne niż chińskie tradycyjne i współczesne dzieła sztuki, młodsze pokolenia w Chinach rozwinęły głębsze uznanie dzieł zachodnich”, powiedział, relaksując się w fotelu i rozmawiając przez mgłę dymu papierosowego. Nie możemy dokładnie powiedzieć, czy Liu naprawdę dąży do prawdziwego dobra kulturowego, czy po prostu podąża za kolekcjonowaniem dzieł sztuki jako modą, o czym niezliczeni mówili już po incydencie z kubkiem Ming, ale mamy nadzieję, że wszystko potoczy się najlepiej dla kulturowego krajobrazu świata.

Powiązane Artykuły