Off White Blog
Błyskotliwa moda rośnie jako bogate bogactwo afiszów

Błyskotliwa moda rośnie jako bogate bogactwo afiszów

Kwiecień 26, 2024

Mercedes-Benz SL350 i GL500

W dynamicznie rozwijających się Indiach bogactwo nie wystarczy. Dla zamożnych klas coraz częściej chodzi o obnoszenie się ze swoim bogactwem w sposób typowy dla nowych bogactw w Rosji, Chinach i na Bliskim Wschodzie.

Dobrze sytuowani Indianie bardziej nieśmiali okazali swoje bogactwo w dekadach po uzyskaniu niepodległości od Wielkiej Brytanii, kiedy ściśle kontrolowana gospodarka i dominujące myślenie socjalistyczne ograniczały możliwości popisywania się.


Ale wielu zamożnych Hindusów przejawia wyraźną konsumpcję, odwracając się od mantry oszczędnościowej, którą głosił bohater niepodległości Mahatma Gandhi, ojciec narodu, który unikał dobytku.

„Zrzucili z siebie oszczędną fazę Gandhian, kiedy uznano, że zły smak powoduje flashowanie bogactwa”, mówi Radha Chadha, współautorka „Kultu luksusowej marki”, która badała zamożność w krajach azjatyckich.

Największy przejaw zmiany nastawienia do bogactwa i zakupów widać w popłochu do Indii efektownych zachodnich marek projektantów z Louis Vuitton, Prada, Chanel i Bulgari, a także producentów samochodów sportowych Ferrari i Maserati.

Weź udział w każdej imprezie towarzyskiej w Bombaju lub stolicy New Delhi i „to odważna kobieta, która przyjeżdża bez designerskiej torebki”, mówi Chadha, która jest również konsultantem ds. Marki.


W przeszłości olśniewająca ekstrawagancja była wyłączną domeną byłych przywódców feudalnych Indii, którzy rozpryskiwali na zamówienie samochody Rolls-Royce'a, diamenty wielkości kaczych jaj, pałace i armie sług podczas brytyjskich rządów.

Później szukający luksusu konsumenci musieli jeździć głównie do butików w pięciogwiazdkowych hotelach. Ale boom budowlany w centrach handlowych przynosi do Indii rodzaj klimatyzowanych, luksusowych sklepów detalicznych powszechnie spotykanych w Azji.

„Ludzie są mniej zahamowani w wydawaniu pieniędzy”, powiedziała projektantka mebli z New Delhi, Raseel Gujral Ansal, podczas otwarcia swojego dzieła w zeszłym miesiącu, gdy elita miasta spoglądała na sofy, krzesła, łóżka i stoły.


Nawet premier Manmohan Singh wezwał bogatych do stonowania ekscesów i „unikania widocznej konsumpcji”.

Ale indyjski miliarder Azim Premji mówi, że zjawisko to jest powszechne w krajach takich jak Chiny, Indonezja i Tajlandia, gdzie ludzie cieszą się nowym bogactwem. „Przez kilka pierwszych lat ludzie chcą wyraźnie pokazać, że są bardzo bogaci” - powiedział.

Kieruje jedną z największych indyjskich firm outsourcingowych, Wipro, i jest znany ze swojego oszczędnego stylu życia i filantropii na polu krajowych miliarderów, których ekstrawagancja często pojawia się na pierwszych stronach gazet.

Najbogatszy człowiek w kraju, Mukesh Ambani, przeniósł się w ubiegłym roku do 27-piętrowego wieżowca w Mumbaju z trzema lądowiskami dla helikopterów, które górują nad pobliskimi slumsami.

Kiedyś podarował żonie samolot Airbus o wartości 60 milionów dolarów jako prezent urodzinowy.

„Ludzie zawsze mieli pieniądze, ale teraz nie boją się już nagradzać samych siebie”, powiedział dyrektor generalny Shreyans Group, Ashish Chordia, importer Porsche i innych samochodów sportowych w Indiach.

Sprzedaż prestiżowych samochodów, takich jak Mercedes i Ferraris, przyspieszyła w ubiegłym roku o 80 procent, pomimo karania 100 procent ceł i wyboistych dróg.

„Zeszły rok był fenomenalny”, mówi prezes BMW India Andreas Schaaf, odnosząc się do sprzedaży.

W zeszłym miesiącu Aston Martin dołączył do listy luksusowych marek jeżdżących do Indii z planami sprzedaży trzech modeli - V8 Vantage, wycenionego na 348 341 USD, Rapide na 483 146 USD i One-77 na ogromną kwotę 4,5 miliona USD.

Według globalnej firmy doradczej AT Kearney, indyjski rynek luksusu jako całość ma potroić się do 15 miliardów dolarów do 2015 roku z 4,76 miliarda obecnie, choć nadal pozostaje w tyle za Chinami, które wynoszą 9,6 miliarda dolarów.

Liczba Indian, którzy mają aktywa finansowe o wartości ponad 1 miliona USD, z wyłączeniem głównych rezydencji, wynosi obecnie 127 000, wynika z raportu Merrill Lynch Capgemini z 2010 roku.

Według nowego badania 160 doradców finansowych przeprowadzonego przez dział bankowości prywatnej Citibank, Hindusi są najbardziej prawdopodobnymi członkami globalnego super bogatego, który wyda więcej na prywatne odrzutowce i jachty w ciągu najbliższych kilku lat.

Jednocześnie obserwatorzy twierdzą, że nowa ostentacja podkreśla, jak pogłębia się podział na bogatych i biednych Indii.

„Czuję się nieswojo, ile ludzie wydają na wesela”, przyznaje jeden z organizatorów ślubów w New Delhi, który twierdzi, że rodziny będą regularnie wydawać 10 milionów rupii (225 000 $) na jedno wydarzenie na wielodniowych weselach w Indiach.

Indie są domem dla największej liczby biednych ludzi na świecie. Według Banku Światowego około 42 procent Hindusów lub 455 milionów ludzi żyje za mniej niż 1,25 USD dziennie.

Statystyki Indii dotyczące zdrowia, umieralności niemowląt i niedożywienia są gorsze niż w niektórych krajach Afryki Subsaharyjskiej.

Shekhar Gupta, redaktor „The Indian Express”, opisuje zamożnych jako „rozwiedzionych i odizolowanych” od ubóstwa.

„Wysyłamy nasze dzieci do szkół prywatnych, leczymy się tylko w prywatnych szpitalach, mamy własne bezpieczeństwo w zamkniętych społecznościach, nigdy nie musimy korzystać z transportu publicznego” - zauważył w kolumnie.

W eleganckim centrum handlowym Emporio w New Delhi Mercedes-Benz, BMW i okazjonalnie Rolls-Royce lub Bentley regularnie jeżdżą, aby wyprowadzić bogatych mieszkańców na zakupy w butikach, w których torebki sprzedają się za 2000 USD i więcej.

„Nie biorę tu mojej teściowej - jest zszokowana cenami” - powiedziała Shaila, żona biznesmena, gdy dotykała plecionej torby z miękkiej skóry Bottega Veneta w cenie 136 899 rupii (3080 USD) w jednej z butiki centrum handlowego.

„Nigdy nie mówię jej, za co płacę. Uważa, że ​​to dużo, jeśli torebka kosztuje 500 rupii - powiedziała Shaila, prosząc, by nie używać jej nazwiska.

Powiązane Artykuły