Historia Van Cleefa i Arpelsa w XX wieku
Poezja i elegancja dzieł Van Cleefa i Arpelsa będzie można oglądać w Muzeum Sztuki w Pekinie od 21 kwietnia do 5 sierpnia 2018 r.
Wystawa Van Cleefa i Arpelsa - „Kiedy elegancja spotyka się ze sztuką” - w Muzeum Sztuki w Pekinie dziś świętuje dziedzictwo marki i rolę biżuterii u kobiet poprzez kluczowe momenty na początku XX wieku.
Wystawa, po raz pierwszy zaprezentowana w 2012 roku w paryskim Musée des Arts Décoratifs, w tym we współpracy z 2016 roku z singapurskim ArtScience Museum, po raz pierwszy wystawiła tę podróż do Chin. Maison współpracuje z pierwszym chińskim muzeum non-profit, robiąc pół roku postoju w rozwijającym się w Pekinie muzeum sztuki i gastronomii, Shuangjing. Wystawa składa się z ponad 360 dzieł zarówno z kolekcji Van Cleef & Arpels, jak i kolekcji prywatnych. Prezentuje niektóre z najbardziej emblematycznych dzieł.
Historia Maison jest pełna wynalazków technicznych, przekazywanych przez pokolenia Mains d’Or. Ta wyjątkowa zbawicielka tych mistrzów-rzemieślników w połączeniu z bogatą wyobraźnią - odwiedzający mogą spodziewać się zadziwiającego wylania kreatywności.
Począwszy od 1906 roku, odwiedzający będą podróżować przez dziesięciolecia ruchów i trendów wyselekcjonowanych w porządku chronologicznym, kończąc podróż w czasie podziwiając współczesne dzieła. Nastrój odkrycia i tajemniczości odzwierciedlony w nowym domu wystawy inspirowanym mglistymi efektami i krajobrazami wijącymi się w chińskim tuszu.
Poniżej znajduje się krótki opis najważniejszych epok, które świętuje wystawa.
The Ryczące Dwudziestki, beztroski okres międzywojenny, został uwieczniony przez kultową klapkę, która ucieleśniała największą niezależność i bezmyślność, jakiej kobiety kiedykolwiek doświadczyły. Paryż był niekwestionowaną stolicą sztuki, luksusu i rozrywki. Geometryczne linie w stylu art deco przyćmiły secesję, chociaż przedmioty naturalistyczne nadal odgrywały ważną rolę w historii Maison.
Pomimo depresyjnej katastrofy na Wall Street, w latach 30. XX wieku zaobserwowano wielkie innowacje, które pomogły utrzymać nastrój. Minaudière w 1934 roku był oszałamiającym postępem technologicznym prostego kosmetyczki. Twarda torba wieczorowa pozwoliła nowoczesnej kobiecie na zawarcie wszystkich wspaniałych niezbędnych rzeczy, szminki, pudrowego pudła, zapalniczki i papierosów w jednym kompaktowym, pięknym pudełku.
Niektóre projekty były bardziej symboliczne, a ptaki i stylizowane motywy roślinne budziły nadzieję i radość. Tajemniczy zestaw, inspirowany XIX-wiecznymi rzymskimi mikro-mozaikami, był znany z rewolucyjnej techniki osadzania kamieni szlachetnych.
Tempo warsztatów zostało spowolnione przez wybuch wojny, ale pojawił się jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów nadziei Van Cleefa i Arpelsa, tancerz. Po raz pierwszy zadebiutował po tym, jak Claude Arpels zaprzyjaźnił się z George Balanchine, współzałożycielem New York City Ballet, związek maison z tańcem trwa do dziś. W zeszłym roku „Hearts & Arrows” - współpraca z projektem tanecznym Benjamina Millepieda (znanym również jako mąż Natalie Portman) L.A. Dance Project - odbyła się w Singapurze.
Czas odbudowy, kreatywności pobudzonej innowacjami technicznymi i nowymi materiałami. Wielu dużych projektantów wymyśliło kolekcje gotowe do noszenia, w tym kolekcję „La Boutique” Van Cleef & Arpels. Jeden z elementów, naszyjnik Zip, pozostaje jedną z najbardziej niezwykłych innowacji w dziedzinie wysokiej biżuterii.
W hedonistycznych latach 60. XX wieku eksplozja form, kolorów i materiałów, naznaczona emblematycznymi długimi naszyjnikami Alhambra ze złota i otoczonymi kolorowym spektrum kamieni szlachetnych. Wpływ hipisowskiej kontrkultury obejmował także repertuar Van Cleefa i Arpelsa, z inspirowanymi indyjską biżuterią wzorami, takimi jak turkus, oraz kilkoma klipsami z ptakami i kwiatami.
W latach 70. XX wieku, podczas gdy biżuteria z kamieni szlachetnych (joaillerie) pozostała bardziej popularnym wzornictwem, biżuteria z metali szlachetnych (biżuteria) stopniowo uwolniła się od tradycyjnych odniesień, aby wyrobić sobie własną markę. W nadchodzących dziesięcioleciach pojawiły się bardziej współczesne projekty, dominowała prostota i trzeźwość.
W 2016 roku Maison połączył czas z własnym wszechświatem jak ze snu, aby stworzyć swoją pierwszą automatyzację stołu. W wyniku kilkuletniej pracy i ścisłej współpracy około dwudziestu różnych warsztatów Automate Fée Ondine kończy tę wystawę w naprawdę czarujący sposób.
Więcej informacji na temat wystawy można znaleźć na stronie www.todayartmuseum.com