Off White Blog
Wywiad z Ulysse Nardin, Patrickiem Pruniauxem na temat premiery Freak Out

Wywiad z Ulysse Nardin, Patrickiem Pruniauxem na temat premiery Freak Out

Kwiecień 9, 2024

Od Patricka Hoffmana (CEO Ulysse Nardin w latach 2011–2017) po Patricka Pruniauxa, nowy CEO marki to morze z doświadczeniem zarówno w świecie zegarków, jak i poza nim. Najpierw rozpoczął pracę w LVMH, gdzie zajmował się winem i napojami spirytusowymi, a następnie kontynuował karierę w TAG Heuer, a później w Apple, zanim dołączył do Ulysse Nardin jako dyrektor generalny. W wywiadzie dla World of Watches nowy dyrektor generalny Ulysse Nardin dzieli się wnikliwymi przemyśleniami na temat swojego doświadczenia, swojej wizji przyszłości Ulysse Nardin i podejmowania ryzyka.

Wywiad z Patrickiem Pruniauxem, dyrektorem generalnym Ulysse Nardin

Przeczytaj więcej o zegarku w naszym nadchodzącym wydaniu World of Watches


Od wina i napojów spirytusowych w LVMH, po stanowiska w TAG Heuer, ostatecznie jabłko, a teraz Twój karierę w Ulysse Nardin. Jaka jest Twoja największa realizacja firmy na temat konsumentów i ich reakcji na marketing produktów?

Podzielę się z Tobą historią. W mojej pierwszej pracy byłem oficerem armii. Po odejściu dołączyłem do Diageo, firmy zajmującej się załadunkiem napojów alkoholowych, gdzie zajmowałem się Guinness - Guinness to piwo, to silna marka. Przypomniałem sobie, że powiedziałem raz; Poszedłem do mojego szefa kilka tygodni po tym, jak dołączyłem i rozmawiałem o konsumentach. Powiedział: „Patrick, nie ma konsumentów. Nie znam żadnych konsumentów. Znam pijących. ” Odpowiadając na twoje pytanie, uważam, że to świetny sposób na zilustrowanie stojącej za nim filozofii. Oznacza to, że jeśli zaczniemy myśleć jako biznesmen, to źle to rozumiemy. Jeśli zaczniemy mówić o pasji kogoś inwestującego w produkt - niezależnie od tego, czy jest to butelka szampana, czy zegarek jabłkowy, czy zegarek Ulysse Nardin, to inna historia. Ponieważ za kupowanym produktem kryje się duże zaangażowanie, pasja i emocje.

Przechodząc od TAG Heuer do Ulysse Nardin, oglądaj marki w dwóch różnych pozycjach cenowych, oprócz wrażliwości cenowej, czy fani każdej marki są tak różni?


Tak. Ktoś, kto kupiłby produkt premium, taki jak TAG, jest kimś bardzo różnym od kogoś, kto kupuje fabryczny zegarek, taki jak Ulysse Nardin. W większości przypadków ktoś przyszedłby do Ulysse Nardin z odrobiną wykształcenia - ktoś, kto już zna zegarki, interesuje się naszymi zegarkami, rozumiejąc, co oznacza nasza produkcja i co za tym stoi. Myślę, że to normalna rzecz w życiu, w której się rozwijasz. Niektóre osoby rozwijają się szybciej niż inne, a dla niektórych chodzi o siłę nabywczą dla innych, jest to kwestia osobistego gustu lub preferencji lub kompromisu między sposobem przydzielania zasobów. Kiedyś widziałem, jak ktoś kupuje luksusowy produkt, a ta osoba ma bardzo ograniczone zasoby i od trzech lat oszczędza, a ona płaciła gotówką - coś, co prawdopodobnie kosztuje ponad dwa tysiące dolarów. To jest interesujące. Są też osobiste preferencje. Na przykład patrzę na twoją torebkę - dlaczego kupujesz torebkę, dlaczego to ma znaczenie? To osobiste preferencje i to, czy chcesz zainwestować w to, czy w coś innego w swoim życiu. A może możesz zainwestować we wszystko; w takim razie jesteś po prostu bogaty, to jest dla ciebie dobre.

Tak jak sam powiedziałeś, zegarki Ulysse Nardin zwykle przemawiają do koneserów - ludzi wykształconych i pasjonujących się zegarkami. Tak więc, jeśli chodzi o rozpoznawalność marki dla mas, Ulysse Nardin wydaje się być w niskim punkcie, co jakiś czas ponownie się pojawia i dzięki Freak, jak zamierzasz rozwijać markę poza koneserami zegarków? A może w ogóle zamierzasz?


Po pierwsze masz rację. Jesteśmy bardzo dobrze wspierani przez koneserów zegarków i miłośników zegarków - nie mówiąc już o konsumentach (śmiech). Czy chcemy zwiększyć świadomość? Myślę, że nie zrobiłbym tego za wszelką cenę. Nie zrobię tego, jeśli w ten czy inny sposób zrazi koneserów zegarków; co oznacza, że ​​zrobię to bardzo subtelnie. Myślę w ten sposób, naturalnie, o atrakcyjności produktu i jego historii - a także o tym, że coraz więcej osób szuka alternatywy dla głównych marek luksusowych - ludzie przychodzą do nas (Ulysse Nardin) bardzo naturalnie. Musimy tylko zrobić właściwą rzecz - jak Dziwak. I myślę, że możesz spodziewać się, że Dziwak wyjdzie poza obecną grupę docelową i dotrze do większej liczby miłośników zegarków.

Czy napotykasz jakieś inne wyzwania związane z tymi problemami?

Oczywiście może jednym z wyzwań, przed którymi stoimy - jedną z rzeczy, z którymi musimy się zmierzyć, jest to, że tradycyjnie Ulysse Nardin nie była na rynku. Nigdy tak naprawdę nie opowiadamy zbyt wiele o naszej historii - dlaczego robimy rzeczy, co reprezentujemy jako marka itp. I myślę, że częścią naszej misji jest upewnienie się, że ludzie wiedzą, że nie tylko mamy szeroką gamę produktów, ale także dołączona do niej historia jest jasno wyjaśniona. Powód, dla którego produkujemy każdy produkt, jest również bardzo jasno wyjaśniony. Najnowsza kampania z rekinem w mieście i za nim coś dziwnego - taki rodzaj przekazu chcemy przekazać, który jest jasny i zrozumiały dla konsumenta i pomaga w realizacji tego celu. Mamy słuszną historię; musimy tylko powiedzieć więcej. I wiesz, dlaczego nasza historia jest słuszna? Ponieważ jest tylko jedna historia. Nie wymyśliliśmy tego, już istnieje. Od wielu lat istnieje i pozostaje spójny.

Aby uczcić kolekcję Freak Out, w Nowym Jorku odbyło się kameralne wydarzenie; Rekiny naturalnej wielkości zdawały się unosić w całym mieście, ponieważ goście delektowali się koktajlami przy basenie. #UlysseNardin #FreakOut #Freakmeout Dowiedz się więcej, klikając link w biografii.

Wpis udostępniony przez Ulysse Nardin (@ulyssenardinofficial) w dniu 25 maja 2018 r. O 07:50 PDT

Podczas wprowadzania zegarka Apple niektórzy prezesi zegarków postrzegali go jako zagrożenie dla branży / rynku. Co myślisz? Czy było to tak duże zagrożenie, jak się spodziewano?

Pozwól, że powiem ci coś jeszcze gorszego niż niektórzy ludzie sądzący, że to zagrożenie - niektórzy nawet nie postrzegali tego jako zagrożenia. Nie postrzegali go nawet jako konkurencji dla tradycyjnego zegarmistrzostwa. Pod koniec dnia zawsze toczy się bitwa o nieruchomość na lewym nadgarstku. Mamy tylko jeden lewy nadgarstek. Kto zajmie to miejsce? Tak, zawsze będzie konkurs na tę przestrzeń. Powiedziawszy to, nie widzę połączonych zegarków jako zagrożenia; Widzę to jako okazję. Myślę, że zegarek Apple ma zaletę. Przyniosło to milionom konsumentów ponowne noszenie zegarka - przez pewien czas ludzie nie nosili już zegarków. Nie sądzę więc, by oderwało to wielu ludzi od tradycyjnego zegarmistrzostwa, ale toruje drogę niektórym konsumentom, którzy ostatecznie będą chcieli czegoś więcej z historią i emocjami na nadgarstku. Podobnie myślę, że to część procesu edukacji. Wiesz, jak ludzie kupują parę tenisówek Stan Smith? Pomyślą, że to fajne, dopóki nie przymierzą tenisówek Saint Laurent lub Gucci. Poczujesz różnicę; to zupełnie inna historia. Zaczynasz myśleć inaczej.

Czy uważasz, że jest to rozdźwięk marketingowy, gdy poważni zegarmistrzowie sprzedają „Eternal Classics”, a następnie proponują smartwatch (zegarek podłączony) z szybko przestarzałą technologią?

Cóż, dam ci dwie odpowiedzi. Po pierwsze, niektóre marki mają rację. I nie powinniśmy ich zniechęcać ani oceniać za podejmowanie ryzyka - szczerze. Teraz pytanie brzmi: czy ryzyko przynosi wartość miłośnikom zegarków? Myślę, że na to pytanie należy odpowiedzieć. Na przykład, jeśli zapytasz mnie „Patrick, czy widzisz, że Ulysse Nardin tworzy smartwatch?” Moja odpowiedź brzmi: nie sądzę, ponieważ nie widzę, jakich nabywców moglibyśmy tworzyć. Najlepszy smartwatch na rynku został już wykonany przez mojego poprzedniego pracodawcę. Co jeszcze możemy przynieść na stół? Możemy wnieść wiele innych rzeczy do tradycyjnego zegarmistrzostwa. Myślę więc, że zawsze możemy wprowadzać nowe pomysły do ​​dobrego zegarmistrzostwa, które byłoby równie atrakcyjne dla konsumentów na naszym końcu.

Jesteś u steru Ulysse Nardin od około roku, jakie zmiany wprowadziłeś do tej pory w tej marce? Czy możesz podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat ścieżek, których nie zdecydowałeś się wziąć z poprzednich planów (jeśli takie były)?

Po pierwsze, kiedy masz wystarczająco dużo szczęścia, aby prowadzić firmę taką jak Ulysse Nardin, kierujesz firmą, która istnieje od ponad 170 lat. Jest już wiele rzeczy. To wielka odpowiedzialność, to tak, jakbym odziedziczył coś fantastycznego; to jak odziedziczenie czegoś po ojcu i chcesz się upewnić, że to urosło. Moim obowiązkiem jest sprawić, by rosło. Pracujemy naprawdę ciężko z zespołem, aby ulepszyć nasze opowiadanie historii i upewnić się, że historia (historia) Ulysse Nardin jest znana i opowiadana. Nie tylko tworzymy nowe kolekcje, dostosowaliśmy niektóre starsze kolekcje i już opracowaliśmy kilka bardzo interesujących produktów, a wkrótce będzie ich więcej. Planujemy również średnioterminowy i długoterminowy sposób, w jaki dokonujemy inwestycji. I nadal będziemy dokonywać znacznych inwestycji w branży. W firmie wiele się dzieje - możesz to już zmierzyć, gdy zobaczysz na przykład Dziwaka. Teraz jest Dziwak i Dziwak - to już znaczący punkt. Jest bardzo mocny, nazwa, konstrukcja i ruch są tak wyjątkowe i kultowe, że ma wiele kluczowych funkcji, które zapewnią sukces produktu.

Który filar lub model, oprócz Freaka, według ciebie najlepiej nadaje się na szerszy rynek poza miłośnikami zegarków?

Struktura naszej oferty produktowej jest dość jasna. Między kolekcją Marine a Diver - przy czym kolekcja Diver jest bardziej sportowa - oba są wyposażone w nasz mechanizm produkcji. Nowy Diver, który wyjdzie, będzie wyposażony w nasz ruch produkcyjny. Oba są bardzo wyjątkowe na rynku. Freak jest na szczycie, super-model kolekcji wykonawczej jest również bardzo rozpoznawalny, taki jak tourbillon Marine i tourbillon szkieletu wykonawczego. Wszystko to całkiem dobrze się łączy i myślę, że dzięki temu jest bardzo czytelne dla konsumentów.

Wreszcie, zakłócasz tradycyjną markę. Pewna marka kiedyś próbowała wprowadzać innowacyjne koncepcje przez kilka lat, aby po cichu powrócić do swoich korzeni w prostym mierzeniu czasu. Czy to prawda, że ​​należy „trzymać się własnej linii”?

Nie ma mowy. Lubimy siebie zaskakiwać, lubimy ryzykować. Jeśli istnieje jedna tradycja w Ulysse Nardin, podejmuje ryzyko. Myślę, że im więcej ryzyka podejmiemy, tym lepiej będziemy. Nie mówię tego, ponieważ prowadzę biznes szalonych ludzi. Odwrotnie - mam szczęście, że mogę prowadzić firmę bardzo mądrych i inteligentnych ludzi, którzy postrzegają życie jako okazję do powiedzenia czegoś, wypowiedzenia się i podjęcia ryzyka. Myślę, że możesz oczekiwać od nas większego ryzyka. Ten rok będzie spektakularny.Nie chcę przesadzać, ale ten rok będzie świetny - pod względem produktu i sposobu, w jaki go prezentujemy.

Powiązane Artykuły