Off White Blog
Amerykański krytyk wina uważa, że ​​ceny w Bordeaux są trudne do przełknięcia

Amerykański krytyk wina uważa, że ​​ceny w Bordeaux są trudne do przełknięcia

Kwiecień 10, 2024

Robert Parker

Robert Parker - jeden z najbardziej wpływowych krytyków wina na świecie - jest zaniepokojony wysoką ceną wina z Bordeaux, mówiąc, że region ryzykuje samookaleczeniem, koncentrując się tak bardzo na rynku wschodnioazjatyckim.

„Bordeaux jest epicentrum najlepszych win” - powiedział. „Nienawidzę patrzeć na obraz uszkodzony przez fakt, że ludzie uważają, że jest on zbyt drogi”.


„Bordeaux zbytnio koncentruje się na bogatym rynku azjatyckim” - powiedział Parker. „Pomimo faktu, że Chiny mają tylu bogatych ludzi, to bardzo niebezpieczna gra, jeśli podnoszą ceny, ponieważ światowa gospodarka jest bardzo, bardzo delikatna”.

Dodał, że byłoby to „sprytnym posunięciem” dla najlepszych pałaców, aby sprzedać rocznik 2010 od 10 do 20 procent niższy niż rocznik 2009, który osiągnął rekordowe ceny.

„Byłby to bardzo pozytywny znak dla rynku i konsumentów wina” - powiedział przez telefon. „Jeśli będą wyższe niż w 2009 r., Będziemy mieć duży, duży kryzys”.

Parker (63 lata) z Maryland, założyciel magazynu i strony internetowej Wine Advocate, został uznany - lub zniesławiany, w zależności od punktu widzenia - dzięki podniesieniu cen najlepszych marek Bordeaux.


„Wiem, że oceniając, mam wpływ na ceny pozycjonowania na rynku międzynarodowym, ale nic nie mogę na to poradzić” - powiedział.

Inni eksperci wina twierdzą, że uważnie obserwowany krytyk wina nie jest jedyną siłą napędzającą ceny w górę.

„Zamki dbają o wyniki Roberta Parkera, ale mają oko na Daleki Wschód” - powiedział Gary Boom, dyrektor zarządzający Bordeaux Index z biurami w Hongkongu i Londynie.


„Kilka tygodni temu byłem w Bordeaux i powiedziałem wtedy pałacom, że jeśli ceny wzrosną, wina będą sprzedawane, ale własność zostanie przeniesiona na Daleki Wschód” - powiedział.

„Będą jeździć wyłącznie na Daleki Wschód. Wydaje się, że ich to nie obchodzi ”.

Nabywcy w Chinach i Hongkongu - obecnie największym jednolitym rynku wina z Bordeaux - mogą być jednak kapryśni.

„Jeśli jest to marka„ Dalekiego Wschodu ”, taka jak Beychevelle, sprzedam wszystko, ale jeśli nie, spadnie moja sprzedaż”, powiedział Boom, odnosząc się do marek Bordeaux, które są szczególnie znane w Azji.

W ubiegłym roku Boom sprzedał 800 skrzynek wina z pałacu w Bordeaux, który nie jest znany w Azji Wschodniej, ale sprzedał w tym roku 80 skrzynek na tle wyższych cen.

„Parker jest wszechobecny, jest ogromny, ale konsumenci również podążają za swoim portfelem” - powiedział.

Tym razem w ubiegłym roku nabywcy Bordeaux płacili rekordowe ceny za rocznik 2009. We wtorek 2009 r. Petrus sprzedawał po 35 000 euro (51 000 dolarów) za skrzynkę na 12 butelek, a Chateau Latour po 13 450 euro za skrzynkę.

Na bardziej popularnym końcu rynku w 2009 r. Chateau Cantemerle dążył do relatywnie wysokich 24 euro za butelkę, zgodnie z wine-searcher.com, stroną internetową, która śledzi ceny wina na całym świecie.

Wielu konsumentów wciąż cierpi z powodu szoku cenowego, który pogorszył się w Stanach Zjednoczonych - wciąż na pierwszym miejscu wśród konsumentów wina na świecie - z powodu malejącej wartości dolara amerykańskiego.

„Do licha, ludzie chcą zapomnieć o ogromnym wzroście w 2009 roku”, powiedział James Gunter z Glazers, jednego z głównych dystrybutorów wina w USA.

Powiedział, że wielu klientów Glazersów zainwestowało w 2009 roku w nadchodzące rocznice. „Mają pieniądze na te wina, które nie zaczną przybywać przez kolejne cztery do sześciu miesięcy. Większość nie jest w stanie zainwestować więcej pieniędzy. ”

Rynek brytyjski nie wygląda znacznie lepiej.

„Jeśli ceny wzrosną, Wielka Brytania nie kupi”, powiedział Boom. „Negociści (handlarze winem) będą zmuszeni siedzieć na akcjach - a ceny spadną. Stracą pieniądze. Mogą stracić pieniądze na jednym zabytku, ale nie na dwóch ”.

Powiązane Artykuły