Off White Blog
Enter the Photo Fantasy holenderskiego artysty Erwina Olafa

Enter the Photo Fantasy holenderskiego artysty Erwina Olafa

Kwiecień 1, 2024

Shanghai Hang-up The Journey 2017

[Artykuł Y-Jean Mun-Delsalle; Zdjęcie dzięki uprzejmości Erwin Olaf]W świecie Erwina Olafa znajdziesz najbardziej nienagannie ubrane i stylizowane ultra-glamowe modele zestawione z misternie zainscenizowanymi scenami teatralnymi z malarskim oświetleniem, które tworzą sugestywne, eleganckie i starannie skomponowane obrazy formalnej perfekcji, które wyglądają jak reklama Bottega Veneta, Diesel lub Moooi, lub modne dodatki dla Vogue lub Elle (co zresztą zrobił).

Holenderski artysta Erwin Olaf zabiera nas do serca swojego wymarzonego świata poprzez fotografie i filmy


Są prawie zbyt piękne i zbyt idealne, aby mogły być prawdziwe, a następnie wprowadza odrobinę spokojnego dramatu do swoich niesamowicie potężnych i ekspresyjnych obrazów, które przedstawiają szczegółową wizję dzisiejszego społeczeństwa i jego bolączek, sprzeczności i tabu. Niemal przeciw naturze łączy niezrównane piękno i podstawowe aspekty ludzkiej kondycji - samotność, strach, udrękę, miłość, przemoc, stratę, żałobę i melancholię - wchodząc w trudny temat z niewiarygodną głębią, pracując w seriach.

Jako najlepszy gawędziarz, zawsze przekazuje narrację poprzez fotografię i film, nawet jeśli rzeczywista historia jest niejasna.

Olaf podkreśla autobiograficzny charakter jego twórczości, gdzie punktem wyjścia jest głównie jego życie prywatne, od starzenia się i poczucia domowej błogości po intensywne podróże i pobyt w niezliczonych pokojach hotelowych. Mówi: „Jeśli chcesz mnie poznać, spójrz na moje zdjęcia. Są autobiograficzne. Kiedy tworzysz sztukę, każdy detal powinien być w 100 procentach. Fotografia to ja.


To moje życie. To mój styl życia. Niektórzy artyści tworzą prawie zawsze ten sam rodzaj sztuki. Dla mnie moje życie jest zbyt dynamiczne i jestem zbyt niespokojny.

Czekam chwilę, by zdecydować o następnym kroku, ale może zminimalizuję i zrobię coś bardzo szorstkiego, ponieważ chcę się znowu zaskoczyć. Jeśli chcę zarabiać pieniądze, powinienem robić moją najbardziej udaną serię, dopóki nie padnę martwy, ale wydaje mi się to nieuczciwe i myślę, że ludzie to poczują. Widzisz artystów, o których myślisz, że to już nie znaczy; właśnie to robili 10 lat temu ”. Olaf kontynuuje: „Lubię rozmawiać o technice fotografii… ale zawsze chcę też mówić o emocjach, które w tym momencie mojego życia są ważne. Serie „Deszcz”, „Nadzieja” i „Smutek”, które nakręciłem w 2004, 2005 i 2007 r., Mają dla mnie wiele wspólnego z 11 września w Stanach Zjednoczonych. Zawsze uwielbiałem Stany Zjednoczone za stworzenie dla nas dużej swobody po II wojnie światowej i chciałem zrobić bardzo pozytywną serię z tej okazji. Zainspirował mnie Norman Rockwell, który zrobił bardzo pozytywne amerykańskie obrazy, więc pomyślałem, że po raz pierwszy w życiu zbuduję scenografię, ale kiedy zrobiłem pierwsze zdjęcie, byłem naprawdę rozczarowany. Czterech ludzi było zabawnych i w pewnym momencie pomyślałem: „Nie tego chcę powiedzieć”. Więc stworzyłem obraz „Szkoła tańca” z tylko jednym mężczyzną i jedną kobietą, którzy nie ruszaj się i nie żartuj; po prostu tam stoją. Potem miałem swoją historię, ponieważ co

Chciałem powiedzieć, że zadzwoniliśmy, że to szczęście z lat 50., ten świat cukru już nie istnieje. I że byliśmy teraz jako społeczeństwo zachodnie między działaniem a reakcją. Coś się wydarzyło i zanim zdążysz zareagować, zrobiłem zdjęcie.


Tego właśnie chciałem, ponieważ byłem sparaliżowany. Jak mam zareagować? Jaka będzie nasza przyszłość? Nie musisz odpowiadać ”. W ciągu pierwszych 20 lat swojej kariery odważnie czcił to, co nienormalne, zdeformowane, klaunów i drag dragów, niekonwencjonalne modele i potężnych poddanych, którzy przywłaszczyli sobie własne ciała; podczas gdy w swoich pracach z ostatnich 15 lat, wciąż przedstawiających niewypowiedziane dzisiejsze społeczeństwo, jego postacie są same, ignorują się nawzajem lub nie mają fizycznego kontaktu. Jest teraz bardziej spokojny i medytacyjny z nadejściem innego stanu umysłu i odnowie swojej sztuki.

„Miałem punkt zwrotny około 2001 roku”, zauważa Olaf. „Wcześniej zrobiłem bardzo silną, agresywną, otwartą, wymagającą:„ spójrz na mnie, tak myślę ”, fotografia w jedną stronę, którą nadal lubię. Potem dorastasz, ukończył 40 lat, a duży związek zakończył się po 23 latach. Zaczynasz się zastanawiać, nie, nie zawsze mam rację, ale wciąż jestem pod dużym wpływem mojej młodości, kiedy zacząłem żyć sam i często chodziłem do kina, oglądając filmy Luchino Viscontiego, Kirk Douglas, Jacques Tati i Federico Fellini, szerokie spektrum dyrektorów. Tworzyli swoje filmy w latach 70. i 80. i zawsze byłem bardzo zaintrygowany tym bardzo precyzyjnym sposobem pracy i tworzenia emocji oraz własnego świata tylko z celuloidem.

Od najmłodszych lat tworzyłem własne fantazje i marzenia. Za bardzo nie lubię rzeczywistości ”.

Urodzony w 1959 roku w Hilversum w Holandii, Olaf studiował dziennikarstwo w Utrechcie. Pisanie wiadomości nie było odpowiednie, więc był zachwycony, gdy wnikliwy nauczyciel zaproponował fotografię i włożył aparat do rąk.Fotoreporter, który początkowo dokumentował otaczający go świat, dziedzina fantazji zawsze fascynował wiecznego marzyciela, więc szybko wymienił ulice na studio i armię scenografów, stylistów oraz artystów zajmujących się fryzjerstwem i charakteryzacją. Zakładając sklep w Amsterdamie w 1985 roku, odniósł sukces z dnia na dzień, zdobywając nagrodę Young European Photographer of the Year Award w Niemczech za swoją pierwszą serię „Chessmen”, przedstawiającą nietypowe modele związane i ubrane w ostentacyjne kostiumy przedstawiające figury szachowe, które przypomina pracę Roberta Mapplethorpe'a i Joela-Petera Witkina, który z niedoskonałymi i zdeformowanymi postaciami na nowo odkrył koncepcję modelu i ideału „piękna”, celebrując dziwne i groteskowe, które są w jakiś sposób pociągające. Odtąd zdał sobie sprawę, że może zarabiać na życie jako artysta. Olaf rozpoczął pracę nad płatnymi zadaniami, takimi jak plakaty dla grup teatralnych i filmów, a od początku lat 90. stał się fotografem reklamowym o międzynarodowej renomie, zbierając liczne nagrody za kampanie promocyjne dla dużych międzynarodowych marek, takich jak Levi's i Heineken.

Olaf znajduje największą satysfakcję w jego osobistej pracy wystawianej w galeriach sztuki. Tutaj nic nie jest tabu: homoseksualizm, starość czy upośledzenia. Zamierzając otworzyć oczy ludziom na realia naszego świata, zamiast je zaprzeczać, zauważa: „Co dwa lub trzy lata tworzyłem własną serię, ponieważ czułem potrzebę wyrażenia siebie i zrobienia czegoś z wiedzą, którą zdobyłem płatne zadania. Początkowo było to 80% zleceń i 20% mojej własnej pracy, ale od 2004 r. To 80% mojej własnej pracy i 20% zleceń. Moja osobista praca jest najlepsza, ale nie mogę się obejść bez płatnych zleceń. Dają mi niezależność. Zarabiam pieniądze na zleceniu, reklamie lub portretach i oszczędzam je do momentu, gdy poczuję potrzebę robienia osobistych projektów.

Dzięki temu jestem bardzo niezależny od świata sztuki, który ma swoje zasady i przepisy, a świat reklamy mnie nie pochłania, ponieważ zarabiam także na własnych projektach ”.

W jednym ze swoich późniejszych seriali „Berlin” (2012), zamiast budować scenografie we własnym studiu, Erwin Olaf tworzy napięcie poprzez zdjęcia w miejscach o znaczeniu historycznym w okresie międzywojennym, takich jak budynek, przed którym wymawiał John F. Kennedy. legendarne zdanie „Ich bin ein Berliner” lub basen, na którym kąpali się wysoko postawieni nazistowscy urzędnicy, tacy jak Hermann Göring. Dzieci są metaforami władzy nadanej młodzieży, która wyrzuca pokoleniu przed nim wszystkie szkody, które wyrządziła. Chłopiec o oblizanych włosach przedział się na środku i czarne skórzane rękawiczki wskazujące oskarżycielskim palcem na afrykańskiego mężczyznę w stroju sportowca z niezliczonymi medalami, co można odczytać jako irytację Hitlera, gdy czarny sportowiec Jesse Owens zdobył cztery złote medale w Berlinie w 1936 roku Igrzyska Olimpijskie odnoszą się do konfliktu między wiedzą a ignorancją.

Wracając do wczesnych prac Olafa dotyczących natury ludzkiego ciała, czysty i mniej skonstruowany serial „Skin Deep” (2015) obejmuje nagą jaźń uważaną za wstydliwą i obraźliwą poprzez akty różnych ras i płci, osadzone w XVIII dwuletni dwór w Holandii, który sfotografował, a następnie przedrukował jego ściany w swojej pracowni w prawdziwej trompe-l'oeil. Ta seria jest nadal częścią jego idealnego świata, ale jest mniej uporządkowana, a zatem bliższa ideałowi czystości. Ujawnia: „Myślę, że nie ma nic złego w ciele ani seksualności, więc dlaczego mielibyśmy tyle chować? To jest bardziej miękkie niż moja wcześniejsza praca, ponieważ stworzyłem to z frustracji i nie wiedząc, gdzie pójść z moim życiem seksualnym. Teraz bardziej podoba mi się komfort ciała i piękno skóry.

Azjatycka skóra jest jedną z moich ulubionych; jest tak piękna w fotografii, w świetle i ciemności, w czerni i bieli i robi cienie. Powinniśmy być dumni z naszych ciał. I to jest historia sztuki. W historii sztuki zawsze widzimy ludzkie ciało, więc dlaczego nagość powinna być tabu? To było dla mnie bardzo polityczne oświadczenie ukryte w szeregu estetycznych aktów ”.

Przyjmując nowe role, niefotograficzne projekty Olafa obejmują projektowanie holenderskich monet euro, które są w obiegu od 2014 roku i po raz pierwszy pracują nad projektowaniem wystaw na początku tego roku jako scenograf bardzo udanej wystawy „Catwalk” w Rijksmuseum w Amsterdamie prezentując duży wybór kolekcji mody, którą nazwał „główną atrakcją mojego życia”. W przygotowaniu jest wystawa jego galerii w Berlinie, która obejmie dwie nowe rzeźby, jedną z kobiet w drewnie, nawiązującą do napaści seksualnych tłumu sylwestrowego w 2016 roku w Kolonii, gdzie burmistrz odpowiedział winą ofiar, a drugą marmurowy mężczyzna umieszczony w pudełku, ponieważ podczas wizyty Prezydenta Iranu w Rzymie klasyczne rzymskie posągi były zakryte, aby nie obrażać jego skromności. Opowiada: „Nie chcę być zbyt zły; Chcę tylko rozpocząć dialog, aby przemyśleć to, co robimy. Nasza wolność słowa i wolność myślenia, bycia tym, kim jesteśmy, nie możemy tego zdradzić. To jest dla mnie bardziej polityczne niż kiedykolwiek, ale naprawdę jestem zmartwiony i zły ”.

W 2017 roku Olaf nakręcił „Shanghai” (2017). Cykl ten jest drugim z trzech części projektu po „Berlinie”.Mówi: „Szanghaj przypomina mi młodą, pewną siebie młodość pełną bezgranicznej energii, przekonaną o własnej mocy i robiącą wszystko, aby osiągnąć swój potencjał”. Serial multimedialny przedstawia dystans i cichy żal kobiet Szanghaju wobec mężczyzn. Widać to zwłaszcza w sześciu krótkich sekwencjach wideo Olafa. Według Erwina Olafa różnica między „Berlinem” (2012) a „Szanghajem” (2017) polega na tym, że „Berlin” koncentruje się na sile młodzieży, więc „Szanghaj” koncentruje się na młodym dorosłym, który musi przetrwać w dominacji metropolia'. Kolejny ostatni przystanek w piasku prowadzi do „pasa rdzy” w Stanach Zjednoczonych, aby przyjrzeć się życiu słabych i starszych.

Na razie Erwin Olaf nadal marzy i ma nadzieję przenieść swoje wystawy na wyższy poziom, tworząc atmosferę i cały świat, łącząc film, dźwięk, fotografię i rzeźbę, gdzie na widza wpływają jednocześnie poszczególne media.

„Zastanawiam się nad zrobieniem projektu w Singapurze, ponieważ byłem pod wielkim wrażeniem tego miasta, podobnie jak to, co zrobiłem kilka lat temu w Berlinie” - zauważa.

„Chciałbym rozszerzyć działalność na cały świat, zabierając główne miasta w fazie przejściowej, a następnie pracować z moją fantazją opartą na ich historii, aby coś z nimi zrobić. Nie chcę powtarzać się w życiu. Czuję, że jestem na końcu cyklu, jednego rozdziału mojego dorobku. Nie wiem, jaka będzie przyszłość, chociaż teraz jestem zajęty opracowywaniem scenariusza do filmu fabularnego wraz z Warner Bros i producentem w Holandii, ponieważ chcę napiąć mięśnie. Jednym z moich celów jest także zrobienie opery w przyszłości ”.

Powiązane Artykuły