Dlaczego Ferrari 250 GTO może ustanowić rekord aukcji
Ostatnim razem, gdy Ferrari 250 GTO weszło na rynek, był to kiepski przykład i był na aukcji w 2014 roku. Mimo to udało mu się ustanowić nowy rekord świata w najdroższym samochodzie, jaki kiedykolwiek spadł pod młotek - 38,1 miliona dolarów. Jednak przy tym konkretnym GTO 38 milionów dolarów może być miejscem rozpoczęcia licytacji, a nie jej zakończenia.
Uważany za świętego graala samochodów kolekcjonerskich, Ferrari 250 GTO jest tak rzadki i tak pożądany, że bardzo rzadko, jeśli w ogóle, trafią na publiczną sprzedaż. Nawet Talacrest, znany klasyczny dealer Ferrari zajmujący się sprzedażą tego konkretnego modelu z 1962 roku, tak naprawdę nie miał go w swoim showroomie od 2000 roku (chociaż pośredniczył w transakcji, gdy dawny prezenter „Top Gear” Chris Evans postanowił sprzedać swoje 250 GTO w 2010).
A firma spodziewa się, że będzie bardzo pracowity czas między obecnym a Bożym Narodzeniem, ponieważ po 16 latach oczekiwania, przykład, który udało się znaleźć, jest jednym z najlepszych na świecie, zdobywając tyle nagród concours, ile ma trofea wyścigowe .
Numer podwozia # 3387GT był tylko drugim GTO, który opuścił fabrykę Ferrari i był tak naprawdę samochodem, którego Ferrari użyło w testach do opracowania i udoskonalenia kolejnych modeli.
Może także twierdzić, że ścigał się Phil Hill i Olivier Gendebien w 12-godzinnym wyścigu Sebring w 1962 roku i jako taki jest pierwszym Ferrari GTO, jakie kiedykolwiek oficjalnie startowało na torze.