Off White Blog
Wywiad z Gregory Galligan, współzałożycielem Thai Art Archives

Wywiad z Gregory Galligan, współzałożycielem Thai Art Archives

Kwiecień 14, 2024

Gregory Galligan i dealer sztuki Jeffrey Deitch w Nowym Jorku, który umieścił Montien Boonma w swojej książce „Live the Art”.

Tajlandzkie Archiwa Sztuki (TAA), założone w 2010 roku, to pierwsze niezależne archiwa Tajlandii poświęcone odzyskiwaniu, studiowaniu, wystawianiu i ochronie efemerydy współczesnych i współczesnych mistrzów Tajlandii. Obecnie, po raz siódmy, TAA nadal organizuje różne programy, w tym wydarzenia publiczne i edukacyjne, mikro wystawy i współpracę międzynarodową.

ART REPUBLIK rozmawia z reżyserem i współzałożycielem Gregory Galligan, aby dowiedzieć się więcej o pochodzeniu archiwów, znaczeniu jego misji i przyszłości.


Archiwa sztuki tajskiej są pierwszym i jedynym tego rodzaju w kraju. Co skłoniło Cię do uruchomienia archiwum?

W 2006 i 2007 roku kilkakrotnie odwiedzałem Bangkok z moim tajlandzkim partnerem Patri Vienravi. Był to czas, w którym pracowicie pisałem rozprawę doktorską na Uniwersytecie Nowojorskim i jednocześnie pracowałem jako pisarz w Sztuka w Ameryce i ArtAsiaPacific. Pisząc opowiadanie o tajlandzkim świecie sztuki współczesnej dla Sztuka w Ameryce, Przeprowadziłem wywiad z dwoma profesorami z Uniwersytetu Silpakorn, którzy wspomnieli, że są głęboko zaniepokojeni brakiem w Tajlandii archiwum tajskiej sztuki nowoczesnej i współczesnej.

Krążyły pogłoski, że szkicowniki lub zeszyty Montiena Boonmy, najbardziej znanego tajlandzkiego artysty lat 90., zaginęły po jego przedwczesnym przejściu na raka mózgu w 2000 roku. Zwrócili uwagę, że chociaż miał młodego syna, praktycznie nikt w świecie sztuki zawodowej nie troszczył się o jego efemerydę artystyczną, nawet jeśli organizowano wielkie wystawy z okazji jego historycznych osiągnięć. Biorąc pod uwagę, że ostatnio zarządzałem projektem archiwizacji i kolekcji muzeów w Nowym Jorku, zapytali, czy mogę zająć się tą sprawą w Tajlandii. Nie było funduszy, ale byłem zaintrygowany tą misją i ostatecznie zapewniłem stypendium badawcze Fulbrighta, aby zbadać, co może być możliwe. W ten sposób mogliśmy rozpocząć nasze badania i rozwój.


Materiały archiwalne do „Miast w ruchu”.

Założyłeś TAA siedem lat temu w 2010 roku. Jak przebiegła podróż do założenia TAA? Jakie wyzwania napotkałeś, utrzymując i rozwijając archiwa?

Podróż jest przepełniona praktycznie każdym rodzajem doświadczenia, jakie można sobie wyobrazić! Były ogromne wyzwania, między innymi niedowierzanie ze strony tajskiego świata sztuki, że takie przedsięwzięcie było albo ważne, albo nawet możliwe. Próbowano go już wcześniej i nie powiodło się z powodu braku szerokiego wsparcia i finansowania.


Ponadto tajski świat sztuki jest rozdrobniony i zmierza w kierunku frakcjonalizmu, co nie wróży dobrze szeroko rozpowszechnionym, współpracującym przedsięwzięciom, które starają się wykroczyć poza kręgi obracające się wokół różnych uniwersytetów, regionów kraju lub innych dzielących klik społecznych i zawodowych. Uporczywy problem stanowił także scenę nieustannie krnąbrnej polityki; im dłużej trwają różne wątki polityczne, tym bardziej społeczeństwo tajlandzkie podzieliło się i nie ufało żadnej instytucji, która mogłaby zostać uznana za platformę rządu lub innego nacjonalistycznego przedsięwzięcia. Od dawna istnieje romans z niezależnym, zainicjowanym przez artystę projektem, a nawet niedawno główny kustosz sceny sprzeciwił się nam, czy Tajlandia powinna mieć własne archiwa, czy też taki wysiłek ochrony lepiej pozostawić osobom fizycznym, a nawet innym krajom lepiej przygotowany do tego zadania. Takie podejście odzwierciedla pewne wyczerpanie tajlandzkiego świata sztuki w związku z ciągłymi politycznymi tarciami.

Z drugiej strony nowa generacja „rozumie” i odnieśliśmy wspaniałe sukcesy, pokazując, co jest możliwe, biorąc pod uwagę odpowiednie okoliczności w przyszłości. Największą przeszkodą jest obecnie finansowanie; bez odpowiedniego wyposażenia, aby wszystko posuwało się szybko do przodu, nasz postęp się zatrzymuje i często podlega zmianom energii ochotniczych wysiłków, ograniczonych dotacji na badania i tak dalej.

Filmowanie Chatchai Puipia do nowej serii filmów Tajskiego Archiwum.

Jako dyrektor i współzałożyciel, w jaki sposób jesteś zaangażowany w obsługę archiwów?

Patri i ja założyliśmy TAA jako dział non-profit zajmujący się ochroną dziedzictwa pod parasolem jej prywatnej firmy architektonicznej. W ten sposób byliśmy w stanie utrzymać naszą misję non-profit, jednocześnie trzymając się rządów TAA, aby upewnić się, że nasza energia nie zostanie rozproszona z powodu konieczności rozliczenia się z formalnej rady powierniczej, która może być zarówno błogosławieństwem, jak i klątwa, w zależności od makijażu. Przez kilka pierwszych lat utrzymywaliśmy niewielki personel w celu zarządzania platformą fizyczną, okresowo rekrutując innych do zadań projektowych i przyjmując stażystów. Ale od czasu zamknięcia centrum w Bangkoku w Centrum Sztuki i Kultury w połowie 2016 r. Zasadniczo kieruję misją jako kurator i publicysta zorientowany na badania, jednocześnie starając się zwiększyć fundusze i przenieść TAA na bardziej internetowy zasób dla dająca się przewidzieć przyszłość.

TAA jest organizacją non-profit. Czy otrzymujesz jakieś wsparcie finansowe od rządu? Jeśli nie, jakie są główne źródła finansowania?

Nigdy, zarówno pod względem projektowym, jak i zamierzonym, nie otrzymaliśmy wsparcia finansowego od rządu Tajlandii.

Na początku ostrzegano mnie, aby nie dążyć do tego, aby po uzyskaniu wsparcia finansowego ze źródeł krajowych przejęła misję, aby służyć celom innych osób. Początkowo połączyliśmy niektóre bardzo ograniczone zasoby osobiste ze sporadycznym wsparciem z lokalnych galerii sztuki, przy czym ta ostatnia jechała wyłącznie do centrum kultury i sztuki w Bangkoku, aby zapłacić czynsz, za co z przyjemnością zapewniamy widoczność różnych wystaw i publikacji w galeriach . Ale to nigdy nie wystarczało do ustanowienia formalnego wyposażenia i dziennego budżetu operacyjnego, więc od jakiegoś czasu staram się o wsparcie fundacji, czy to w Azji, Stanach Zjednoczonych czy Europie. Ta droga do tej pory była rozczarowująca, ponieważ wnioski i liczne spotkania nie uzyskały solidnego poparcia.

Kilka dużych międzynarodowych fundacji nie jest już aktywnych w regionie, podczas gdy inni odkryli, że nasza misja nie „idealnie pasuje” do ich własnych bieżących interesów. Inni powiedzieli mi, że „Tajlandia jest po prostu zbyt mała, aby zwrócić na to uwagę”. Ponadto prywatni kolekcjonerzy i przedsiębiorcy są bardziej zajęci własnymi projektami, niektórzy nawet budują własne muzea, co jest znacznie bardziej seksownym przedsięwzięciem niż tego rodzaju przedsięwzięcie. Często słyszeliśmy, że choć misja jest godna pochwały, jest typowa dla tajlandzkiego sponsora. Niemniej jednak nawet uniwersytety są odporne na rozważanie nowych rodzajów współpracy publiczno-prywatnej. Jesteśmy więc na progu, w którym być może w ciągu kolejnego roku lub dwóch dowiemy się, co może, ale nie musi, przenieść ten projekt na bardziej dynamiczny poziom rozwoju.

Archiwizuje przestrzeń w Bangkok Art & Culture Centre.

Jakie znaczenie ma katalogowanie i zachowanie dzieł współczesnych i współczesnych artystów, szczególnie w kontekście tajskiej sceny artystycznej? A w dobie modernizacji, jakie macie plany, aby archiwa były odpowiednie i aktualne dla przyszłych pokoleń?

To era nowych historii sztuki, kiedy nowe pokolenie uczonych, kuratorów, artystów i innych osób rozwija dynamiczne poczucie nowoczesnego i współczesnego znaczenia Tajlandii w globalnym, nawet ponadnarodowym świecie sztuki. Bez odpowiednich zasobów archiwalnych nowe historie będą odzwierciedlać pewne uprzedzenia potwierdzające jednostek, które robią to, co mogą odkryć, często zgodnie ze swoimi współczesnymi zainteresowaniami.

Jednym z największych aspektów misji archiwum jest odkrywanie, zachowanie, badanie i pokazywanie rzeczywistych realiów historycznych leżących u podstaw różnych tematów. Rzeczywiście, często rzeczy, które inni umyślnie lub nieświadomie przeoczają, gdy realizują swoje własne cele. Nie jest możliwa prawdziwa historia sztuki, w której badania są prowadzone wyłącznie przez prywatne interesy jednostek; archiwum reprezentuje znacznie szerszy obraz, który może być zintegrowany z ciągle powiększającymi się zasobami w taki sposób, aby rzucić nowe światło na tematy, które w przeciwnym razie mogłyby zyskać jedynie niewielką uwagę, jeśli w ogóle uwagę.

Archiwum reprezentuje platformę, która utrzymuje ideał obiektywizmu, rygorystycznych badań i dochodzeń kuratorskich w bardzo wysokim standardzie. Bez tego jest to scena dla każdej osoby. Tajlandia zasługuje na coś więcej, a jej przyszłe historie sztuki nie powinny być pozostawione innym pisarzom z drugiej ręki, tj. Bez codziennego, praktycznego wyczucia, jak historyczne i współczesne wymiary tego kraju wpływają na jego projekty artystyczne. Istnieje ogromny argument za znaczeniem takiej niezależnej platformy dla obecnych i przyszłych pokoleń.

Jak decydujesz, które elementy należy uwzględnić i wykluczyć?

Na przykład, jak w przypadku każdego muzeum, należy wziąć pod uwagę zarówno obiektywne, jak i subiektywne czynniki. Obiektywnie wielkie archiwum stara się wykluczyć z obrazu indywidualny gust i preferencje. Nie można osobiście „polubić” tematu, ale może on być równie ważny z historycznego punktu widzenia, dlatego też powinien zwrócić na siebie uwagę.

Podczas gdy poszczególni naukowcy i kuratorzy pracujący w uniwersytetach i muzeach w dużej mierze ignorują to, czym nie są osobiście zainteresowani, nie jest to po prostu prawdą w przypadku kuratora, który ciężko pracuje nad utworzeniem archiwów. I pomimo wszystkich pułapek subiektywnego podejmowania decyzji, trzeba po prostu gdzieś zacząć, a przynajmniej pchnąć go nożem, aby uruchomić proces o nieskończonych, przyszłych wymiarach. Koncentrowaliśmy się na najbardziej postępowych, awangardowych aspektach tajskiej sceny od lat 50. do współczesności, czasami pracując wstecz w historii od współczesności i sięgając do jej początków lub tak zwanej „prehistorii”. Jest to w zasadzie nieakademickie podejście do tematu, ponieważ istnieje cała szkoła tajlandzkiego modernizmu głęboko zakorzeniona w przestarzałych tradycjach malarstwa, rzeźby itp., Podczas gdy najbardziej interesuje nas dokumentowanie pojawienia się globalnie informowany i zainwestowany tajski kontyngent współczesny. Inni mogli kiedyś wzbogacić wcześniejszą erę, rzucając tym samym nowe światło na aspekty dzisiejszej sceny, które obecnie rozumiemy tylko fragmentarycznie.

Instalowanie komponentu archiwalnego w najnowszym programie Thai Art Archives na Chatchai Puipia.

Czy możesz mi powiedzieć coś o swoim specjalnym projekcie badawczym z 2017 r. „Robert Rauschenberg i powstanie tajlandzkiego współczesnego”? Co zainspirowało projekt i jakie tematy analizuje?

Jak wszyscy wiemy, Rauschenberg był jednym z najbardziej renomowanych modernistów ubiegłego wieku.Jego prace były dobrze znane w tajlandzkich kręgach zawodowych w latach 70. i 80., a artyści mówią o wyścigach do biblioteki uniwersyteckiej każdego miesiąca, aby przeglądać amerykańskie magazyny o sztuce, aby zrozumieć, co dzieje się za granicą, gdy starali się rozwijać własne praktyki modernistyczne. Rauschenberg odwiedził Tajlandię w 1983 roku i spotkał się z wieloma artystami tutaj, nawet odwiedzając różne instytucje i chcąc nawiązać kontakt z lokalną społecznością. Był to niezwykle naładowany moment w historii sztuki tajskiej, w którym tajscy artyści zaczęli odwracać się od wpływów zagranicznych w poszukiwaniu własnego idiomu.

Pomyślałem, że interesujące byłoby potraktowanie wizyty Rauschenberga jako decydującego momentu, w którym moglibyśmy wykorzystać jego faktyczną, fizyczną obecność w kraju jako okazję do przyjrzenia się temu, co reprezentował zarówno pod względem pozytywnych, jak i negatywnych energii, a także tego, jak po jego wyjazd z Tajlandii nagle obrócił się w zupełnie innym kierunku. Inni chcą ustalić pochodzenie współczesnego Tajlandii w połowie lat 90., ale myślę, że jest to błędne pojęcie oparte na pewnym uprzedzeniu potwierdzającym wynikającym z obecnych napięć politycznych i społecznych. Musimy spojrzeć na rzeczywistość historyczną, która była złożona, bardzo dopracowana i często sprzeczna. Rauschenberg zapewnia jeden ze sposobów przeprowadzenia tego rodzaju „mikro” dochodzenia.

Jakie wyzwania przewidujesz dla archiwów w przyszłości i jakie masz plany, aby je pokonać?

Finansowy, finansowy, finansowy! Nie brakuje misji, nie ma materiałów do odkrycia i skatalogowania do celów produkcyjnych, nie brakuje energii, aby wszystko załatwić. Ale nic nie może się wydarzyć bez odpowiedniego wsparcia finansowego. Bardzo znany kurator w Nowym Jorku powiedział mi kiedyś: „Gregory, musisz znaleźć swoją Peggy Guggenheim”. Cóż, raczej nie znajdziemy osoby, która byłaby w stanie wesprzeć to przedsięwzięcie, ale możemy znaleźć mnóstwo zasobów, które po połączeniu mogłyby przenieść w przyszłość prawdziwe, działające tajskie archiwa sztuki. Mógłby to być wydział dużego muzeum, skrzydło dużego uniwersytetu itp., Jeśli nie może pozostać idealnym, muzealnym przedsięwzięciem, które pierwotnie przewidywałem. Tylko czas powie.

Z krajem niedawno powiedział mi tylko nieco mniej znany kustosz: „Wiesz, dla Tajlandii jest już za późno”. Nie do końca to akceptuję. Nawet gdy kraje regionalne poruszają się w obrębie nowych muzeów, a nawet starają się wykorzystać powolność Tajlandii. Obecnie staramy się zebrać niezbędną konstelację istotnych czynników, jednocześnie dążąc do realizacji projektów, które można natychmiast zarządzać.

Czy masz jakieś długoterminowe cele dla TAA?

Byłbym szczęśliwy, widząc, że TAA osiągnie silną obecność w Internecie w najbliższej przyszłości, abyśmy mogli zapewnić społeczności międzynarodowej zasoby w miarę ich opracowywania w czasie rzeczywistym, że tak powiem. Chociaż najlepiej byłoby również utrzymać ośrodek badawczy, aby realizować wszystkie nasze misje edukacyjne, kuratorskie i konserwatorskie, to być może trzeba będzie poczekać na bardziej idealny moment. Ale nadal mamy nadzieję i pracujemy nad tym ideałem, jednocześnie dbając o własny, skromniejszy „ogród” w tej chwili.

ERRATA : W Art Republik numer 17 wydrukowano, że współzałożycielem i dyrektorem Thai Art Archives jest Gregory Gilligan. Powinien to być Gregory Galligan.

ilyda chua

Powiązane Artykuły