Off White Blog
Artyści z Azji Południowo-Wschodniej: Wywiad z urodzoną w Singapurze muzyką z Brooklynu Margaret Leng Tan

Artyści z Azji Południowo-Wschodniej: Wywiad z urodzoną w Singapurze muzyką z Brooklynu Margaret Leng Tan

Może 2, 2024

Margaret Leng Tan wykonująca utwór „SATIEfaction” w National Museum of Singapore Gallery Theatre. Zdjęcie dzięki uprzejmości National Museum of Singapore

„Bardziej niż cokolwiek innego” zachwyciła Margaret Leng Tan, gdy siedziała pod lampami scenicznymi w zaciemnionym piwnicy National Museum of Singapore (NMS) Gallery Theatre, przed wybraną grupą dziennikarzy: „Chcę być, nie stać komiks, ale komiks do siedzenia. A ponieważ używam zabawkowego pianina, mogę być w stanie być zabawnym! ” Sama wypowiedź wydaje się zawierać w sobie ducha 71-latki - musującej, ciekawej, ale przełamującej granice i ikonoklastycznej - gdy przekazuje ona swoje obecne zamiary „popu”.

Urodzony w Singapurze pianista z Brooklynu był w NMS przygotowując się do koncertu multimedialnego tylko na jedną noc, „SATIEfaction” 20 stycznia, w hołdzie zmarłemu francuskiemu awangardowemu kompozytorowi Erikowi Satie, występując na fortepianie oraz zabawkowe pianino wraz z odczytami poezji i projekcjami wideo. Była to kontynuacja jej dobrze przyjętego spektaklu „Cabinet Of Curiosities” na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Singapurze 2015, w którym zamieniła składankę przedmiotów codziennego użytku, od zestawów szachowych po rowerowe rogi i budziki, w instrumenty.


Lista osiągnięć Tana jest olśniewająca: była pierwszą singapurską solistką, która zagrała Isaac Stern Auditorium Carnegie Hall w sprzedającej się publiczności w 2002 r., Trzykrotnie występowała na Biennale w Wenecji, aw 2015 r. Otrzymała Medalik Kulturalny wymienić kilka. Jest również znana z tego, że jest najważniejszym tłumaczem Johna Cage'a, jej mentorem przez 11 lat przed jego śmiercią w 1992 roku.

Margaret Leng Tan. Zdjęcie dzięki uprzejmości Esplanade - Theatres on the Bay / TributeSG

Margaret Leng Tan. Zdjęcie dzięki uprzejmości Esplanade - Theatres on the Bay / TributeSG

Pochodzenie znakomitej kariery Tana najwyraźniej wynikało z rywalizacji z rodzeństwem z siostrą („Wszystko, co zrobiła, musiałem zrobić i robić lepiej”) oraz z silnego uzbrojenia jej rodziców, aby uczyć jej gry na fortepianie w wieku sześciu lat. Następnie wygrała otwartą sekcję zawodów pianistycznych Singapore-Malaya w 1961 roku, a następnie stypendium w nowojorskiej Juilliard School w wieku 16 lat. Po jej licencjat, magisterium i doktorat później - reszta to już historia. Art Republik dogania Margaret Leng Tan.


Co cię fascynuje zabawkowych pianin i kiedy zdałeś sobie sprawę, że możesz z nimi tworzyć cuda?

Zabawkowe pianino ma magiczny dźwięk. Ponieważ ma metalowe pręty zamiast strun, nie brzmi jak fortepian, ponieważ tak naprawdę jest przepakowanym glockenspielem udającym, że jest jednym. Żadne dwa zabawkowe pianina nie brzmią tak samo; pręty wydzielają unikalne, złożone dźwięki. Można zabrzmieć jak głos aniołów, a drugi dobrze sprawdzi się w złowrogiej ścieżce dźwiękowej do horroru. Zabawkowy fortepian może być również nostalgiczny, poważny lub zabawny.

Dość wcześnie zdałem sobie sprawę, że zabawkowe pianina i instrumenty zabawkowe są pełne potencjału, ponieważ w przypadku zabawek nie ma żadnych reguł, a jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia. Kombinacje zabawek są nieograniczone, a kiedy zaczynasz dodawać inne brzmiące przedmioty, spełniasz to, w co wierzył John Cage: że możesz tworzyć muzykę na dowolnym obiekcie zdolnym do generowania dźwięku.


Każdy przedmiot, na który gram, traktuję zabawkowy fortepian lub dzwonek rowerowy, traktuję jak prawdziwy instrument zgodnie z oświadczeniem francuskiego artysty Dady, Marcela Duchampa, że ​​„słabe narzędzia wymagają lepszych umiejętności”. Dziś mogę z dumą powiedzieć, że wszystko, co mogę zrobić na fortepianie dla dorosłych, mogę zrobić na fortepianie z zabawką pod względem kontroli dotyku, niuansów, artykulacji i dynamiki. Bardzo ciężko pracowałem również nad dopracowaniem techniki gry na gwizdku ptasim lub akordeonie papierowym, aby również one działały niezawodnie i spełniały moje artystyczne oczekiwania.

Wcześniej gubiłeś instrumenty w tranzycie, często odzyskiwałeś je, ale nie zawsze. Jaki masz z nimi związek?

To był koszmar, kiedy United Parcel Service zgubił moją 50-funtową skrzynkę instrumentów, która nie została odzyskana do dziś. Na szczęście moje dwa najlepsze piankowe zabawki turystyczne zawsze pojawiały się za każdym razem, gdy linie lotnicze zostały zwolnione, a ostatnia porażka Cathay Pacific na początku tego roku powoduje w sumie 10 incydentów w ciągu 20 lat.

Moje fortepiany turystyczne są niezastąpione. Dla mnie są to odpowiedniki skrzypiec Stradivarius - jedyne w swoim rodzaju w ekspresyjnych i wirtuozowskich możliwościach. Oni są moim głosem. Nigdy nie mógłbym robić tego, co robię na żadnym innym zabawkowym pianinie.

„Gra na pianinie w wieku dziewięciu lat, 1955”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

„Gra na pianinie w wieku dziewięciu lat, 1955”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

Wiele osób cię zna - jeśli jeszcze tego nie zrobiły - z twojego cichego utworu „Cage” „4’33” na twoim zabawkowym pianinie pod pustą talią w filmie Tan Pin Pin „Singapore Gaga”. Jak do tego doszło i jakie są twoje przemyślenia na temat tego przedstawienia?

Pin Pin skontaktował się ze mną pod koniec 2004 roku, po obejrzeniu filmu dokumentalnego Evansa Chana na temat mojego życia, „Sorceress of the New Piano”. Chciała włączyć mnie i mój zabawkowy fortepian do „Singapore Gaga”. Wydaje mi się, że wykonanie „4’33” Johna Cage'a pod nieważną talią HDB (Housing Development Board) było genialnym pomysłem! W tym czasie uchwycił kawałek życia Singapuru.Jak powiedział Cage: „Nie ma czegoś takiego jak pusta przestrzeń lub pusty czas. Zawsze jest coś do zobaczenia, coś do usłyszenia. W rzeczywistości staraj się, jak możemy, zrobić ciszę, nie możemy. Dźwięki pojawiają się niezależnie od tego, czy są zamierzone, czy nie. Uwielbiam to, gdy kobieta przechadzała się pochłonięta swoim telefonem komórkowym (nawet wtedy!) I nie zauważyła, nie mówiąc już o tym, że to dziwne, że ktoś siedzi na zabawkowym pianinie w pustej talii!

Co jest dla Ciebie ważne, gdy ktoś doświadcza Twojej pracy?

Lubię postrzegać siebie jako artystę estradowego. Chcę, żeby ludzie dobrze się bawili i wychodzili z uśmiechem na twarzy. Nie zamierzam niczego udowadniać ani nikogo nawracać. Jestem po prostu szczęśliwa i wdzięczna, że ​​są skłonni zejść ze mną do króliczej nory.

Czy muzyka klasyczna jest dla Ciebie czymś z natury naturalnym, a biorąc pod uwagę, że wnosi ona tak wiele do Twojego życia, czy mógłbyś sobie wyobrazić coś innego?

W tej chwili czuję, że wyszedłem poza muzykę klasyczną do nowego gatunku, który wykracza poza granice i obejmuje nie tylko muzykę w przyjętym konwencjonalnym sensie, ale także inne dźwięki. Oczywiście, kiedy byłem dzieckiem, w czasach Juilliarda aspirowałem do bycia pianistą klasycznym, jak wszyscy inni. Ale po spotkaniu z Johnem Cage'em w 1981 roku wszystko się zmieniło. Powiedziałbym, że muzyka nadal stanowi rdzeń mojej istoty, ale jest to muzyka obejmująca trójwymiarowość teatru, choreografii i wykonania.

„Z tatą, przed wyjazdem do Nowego Jorku, 1962”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

„Z tatą, przed wyjazdem do Nowego Jorku, 1962”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

Twoje wykształcenie w The Juilliard School, które rozpoczęło się w wieku 16 lat, zakończyło się doktoratem, w którym byłaś pierwszą kobietą, która ukończyła ten dyplom w prestiżowej szkole. W jaki sposób twoje wykształcenie pomogło ci ukształtować cię jako artystę?

Atmosfera w Juilliard jest elitarna i bardzo konkurencyjna. Niektórzy bardzo utalentowani ludzie nie mogą sobie z tym poradzić. Nie tylko przeżyłem, ale prosperowałem, ponieważ odkryłem, że można się wiele nauczyć nie tylko od moich nauczycieli, ale także od moich rówieśników.

Aby rozwinąć pełny potencjał artystyczny, musisz być wysoce zdyscyplinowany w swoich nawykach pracy, a także ciekawości otaczającego cię świata. Juilliard był przede wszystkim misą ze złotą rybką, ale starałem się uciec od jej granic i wziąć udział w Theatre of Life oferowanym przez Nowy Jork. Jakież to byłaby strata!

Twój ojciec był byłym przewodniczącym Straits Times Press, C.C. Tan. Czy czujesz, że dorastasz z rodziny kreatywnej i skłonnej intelektualnie? Czy dorastały jakieś momenty kształtujące, które zmieniły i ukształtowały cię jako artystę?

Pochodzę z rodziny prawników. Zajęcia artystyczne w naszym domu nie były niczym szczególnym, ale pozwolono mi na lekcje muzyki i baletu, ponieważ moja rodzina mogła sobie na nie pozwolić i za to jestem wdzięczna.

Mój ojciec miał dość obszerną bibliotekę i zachęcano nas do czytania. Mój głód książek podczas moich lat formacyjnych doprowadził do trwałej miłości do języka angielskiego i pisania, która trwa do dziś. Z dumą mogę powiedzieć, że opublikowałem cztery artykuły w The New York Times.

Gdy miałem czternaście lat, Joseph Bloch, profesor z Juilliard, odwiedził Singapur i usłyszał, jak gram w klasie mistrzowskiej. Zachęcał mnie do rozważenia złożenia podania do Juilliard po ukończeniu szkoły. To był dla mnie punkt zwrotny: ktoś ze świata zewnętrznego uważał, że jestem wystarczająco utalentowany, aby poważnie rozważyć karierę muzyczną.

Po raz pierwszy wyjechałeś do Nowego Jorku na początku lat 60., kiedy byłeś nastolatkiem. Jak wyglądało to przejście?

Przed przesłuchaniem w Juilliard byłem pod dobrą opieką życzliwych przyjaciół moich rodziców. Strasznie tęskniłem za domem, kiedy przybyłem do Nowego Jorku. Tęsknota za domem jest jednym z najbardziej bolesnych doświadczeń, jakie pamiętam. Pewnego dnia miałem objawienie. Było to wkrótce po przyjęciu mnie do Juilliard. Jadąc popołudniu East River Drive z moją rodziną goszczącą, słońce lśniło na wodzie, a wspaniały horyzont Nowego Jorku wypełnił horyzont. Nagle poczułem wielki podniecenie… Byłem w największym mieście na świecie, w najlepszej szkole muzycznej na świecie! Okazje w tym kraju obietnic okazały się ogromne, a ja zamierzałem to zrobić! Cała tęsknota za domem zniknęła w tym momencie i nigdy nie oglądałem się za siebie.

„Dni Juilliardu, 1967”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

„Dni Juilliardu, 1967”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Leng Tan

Jaka jest Twoja przestrzeń studyjna i co to dla Ciebie znaczy?

Cóż, w moim wiktoriańskim brązie są trzy miejsca do pracy: jedna to duża sala na piętrze, w której mieszczą się dwa fortepiany Steinway z lat 90. XIX wieku. Używam jednego fortepianu do przygotowanych ćwiczeń fortepianowych, a drugiego do gry na klawiaturze. Na dole mam kolejny fortepian Baldwin, w którym mogę ćwiczyć całą noc, ponieważ spędzam godziny wampirów.

A potem jest pokój zabawek z pianinami, który jest wypełniony moją kolekcją ponad dwudziestu zabawkowych pianin wraz z moim arsenałem zabawkowych instrumentów i innych brzmiących przedmiotów. Te przestrzenie są sanktuariami, w których ćwiczę, odkrywam, eksperymentuję, zawodzę, próbuję ponownie, „zawodzę lepiej”, cytując Becketta,… ..w towarzystwie moich wspaniałych psich towarzyszy, mojej najbardziej cierpliwej i docenianej publiczności!

„SATIEfaction” pojawia się w czasie, gdy bez wątpienia chcesz odkryć bardziej „popowe”, ekspresyjne podejście do swojej pracy - nie mogę nie myśleć, że atrybuty przypisywane Satie - awangardzie i wizjonerowi… lekceważą reguła… i jego objęcie absurdu i surrealizmu oraz zatarcie sztuki wysokiej i niskiej - równie dobrze mogą dotyczyć ciebie.

Wow, to naprawdę hojne! Nie pozwolę, żeby mi to przyszło do głowy! Te atrybuty, o których wspomniałeś, naprawdę odnoszą się do Johna Cage'a i Marcela Duchampa, wielkich i wpływowych artystów. John był bliskim przyjacielem starszego Duchampa, regularnie grali w szachy. Rewolucyjne idee Duchampa o sztuce, zapisane w jego „gotowych wykonaniach”, wywarły głęboki wpływ na Cage'a. Chciałbym powiedzieć, że „4’33” Cage'a to „gotowy muzyczny”. Z pewnością istnieje związek z pomysłem Satie na „Mebel muzyczny”, który miał być tapetą lub muzyką w tle.

Widzisz, wszystko, co robię za pomocą zabawek i przedmiotów codziennego użytku, jest jedynie logiczną końcową drogą do trajektorii nakreślonej przez tych genialnych wizjonerów, którzy przyszli przede mną.

Margaret Leng Tan wykonująca utwór „SATIEfaction” w National Museum of Singapore Gallery Theatre. Zdjęcie dzięki uprzejmości National Museum of Singapore

Margaret Leng Tan wykonująca utwór „SATIEfaction” w National Museum of Singapore Gallery Theatre. Zdjęcie dzięki uprzejmości National Museum of Singapore

Co będzie dla Ciebie w 2017 roku? Wspomniałeś, że czcigodny George Crumb komponuje nowe dzieło specjalnie dla Ciebie.

Tak, ikonoklastyczny amerykański kompozytor George Crumb, który ma teraz 87 lat, właśnie ukończył „Metamorfozy, Księga I”, pierwszą część nowego dużego cyklu fortepianowego, swoją pierwszą od czasu stworzenia przełomowej serii „Makrokosmos” w latach siedemdziesiątych.

Nigdy nie zapomnę, kiedy od niechcenia wspomniał w lipcu 2015 r., Że napisze to dla mnie i że każdy z jego dziesięciu ruchów będzie inspirowany innym obrazem. Co za prezent!

Przez półtora roku miałem wielki zaszczyt być pianistyczną muzą Crumba. Zdaję sobie sprawę, że to jest historia. Wywołało to spore zamieszanie i wiele festiwali jest zainteresowanych jego prezentacją. To będzie cel mojego harmonogramu wyników na 2017 i 2018 rok.

Jaki jest cel końcowy?

Od Johna Cage'a nauczyłem się postrzegać zarówno życie, jak i sztukę jako procesy zachodzące nieubłaganie we własnym czasie. W tym celu cele stają się nieistotne. Będę pracował tak długo, jak długo będą pojawiać się pomysły i dopóki będę zdolny fizycznie i psychicznie.

Z szerszej perspektywy mam nadzieję, że dałem nowemu pokoleniu pewność siebie, aby poszukiwać i wytrwać na indywidualnych ścieżkach twórczych i pozostać silnym w obliczu sceptycyzmu i krytyki.

Artykuł pierwotnie opublikowano w Art Republik 14.

Powiązane Artykuły