Off White Blog
Wystawa „Cinerama: Sztuka i ruchomy obraz w Azji Południowo-Wschodniej” w Muzeum Sztuki w Singapurze

Wystawa „Cinerama: Sztuka i ruchomy obraz w Azji Południowo-Wschodniej” w Muzeum Sztuki w Singapurze

Kwiecień 10, 2024

Ming Wong, „Making Chinatown” (wciąż wideo). Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty, Vitamin Creative Space, Guangzhou i calier | Gebauer, Berlin.

„Cinerama: Sztuka i ruchomy obraz w Azji Południowo-Wschodniej” to najnowsza wystawa Muzeum Sztuki w Singapurze, którą można oglądać od 17 listopada 2017 r. Do 18 marca 2018 r. W SAM o 8Q. Wystawa, prezentująca prace 10 współczesnych artystów i kolektywów z regionu, bada, w jaki sposób angażuje się i zmienia medium w ruchomym obrazie, zadając pytania o pamięć, tożsamość i politykę. Badane prace obejmują szereg strategii artystycznych, od pracochłonnej ręcznie rysowanej animacji po teledyski i wciągające instalacje.

W rzeczywistości odwiedzenie tej wystawy nie różni się zbytnio od oglądania filmu w teatrze. Prace są oparte na czasie i oparte na doświadczeniu i wymagają inwestycji w twoją uwagę. Tak jak rzadko (prawdopodobnie nigdy) nie ogląda się filmu przez wizjer aparatu telefonicznego, myślę, że słuszne jest przedstawienie podobnego punktu na tej wystawie. Co ważne, kluczowym tematem jest funkcja ruchomego obrazu lub kina jako zapisu czasu, ze wszystkimi jego implikacjami dla historii i pamięci.


Urodzona w Kambodży „Skanowanie” Amy Lee Sanford to poetycka medytacja ruchomego obrazu jako dokumentacji. W tym filmie Sanford dokładnie skanuje i przewraca delikatne litery „cienkie jak cebula”, które świadczą o wymianie między jej przybraną matką w Stanach Zjednoczonych a jej biologicznym ojcem, który pozostał w Phnom Penh podczas wojny domowej w Kambodży w latach 1970–1975. W przypadku projekcji wideo na ścianie litery przybierają monumentalną skalę z każdym powiększeniem i stopniem. To, na co patrzysz, to w zasadzie wykonanie procesu nagrywania, lub słowami kuratora Andrei Fam: „prawie sądowa działalność, która wprowadza w życie sposób zapamiętywania”. Gest zarejestrowany przez ostry słup światła, gdy skaner przesuwa się od lewej do prawej, zanim proces się powtórzy. Mimo że skaner ma uchwycić, w świetle i obrazie, te słowa i wspomnienia, nie mogę się powstrzymać, ale czuję, że jego intensywność wydaje się palić wprost przez arkusze. Jednocześnie ponowna aktywacja i wydanie; jasne, ale nieczytelne.

Ta autorska jakość światła rozpływa się w grze światła i cienia w „Białym, białym dniu”, instalacji lightboxów singapurskiego artysty Jeremy Sharma. Praca znajduje się na końcu prostokątnej czarnej galerii, podobnie jak konfiguracja kinowa. Jednak zamiast projekcji wideo jest odtwarzane przez światło emitowane z węzłów LED, które rozprasza się na powierzchni kasetonów. Powstały obraz ma niespójny poziom klarowności i zakres tonów, co jest jakością nawiązującą do eksperymentu impresjonistycznych malarzy ze światłem i kolorem. Reinterpretowany film to „Korban Fitnah” (1959), stara produkcja Cathay Keris, która wyróżnia się przedstawieniem Singapuru przed niepodległością i lokalizacjami, które już nie istnieją, takimi jak Więzienie Outram i Urząd Celny Keppel Road. Rzeczywiście, to odtworzenie historii ma wymiar spektralny, postacie stają się bezkształtnymi duchami w światłocieniu.

Jeremy Sharma, „A White, White Day” (wrażenie artysty), 2017. Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty.


W określonych odstępach czasu głośniki tubowe przerywają ciszę przestrzeni dzięki ścieżce dźwiękowej z filmu: „Burung Dalam Sangkar” (Bird in a Cage). Jest melodyczny, a może nawet nostalgiczny, ale odczuwa się pod skórą, niesamowite wrażenie, gdy pokój się uspokaja. A ekran się odwraca…

„Making Chinatown” Minga Wonga to kolejne zanurzenie się w niesamowitość, gdy opowiada o klasycznym filmie Romana Polańskiego z 1974 roku, „Chinatown”, wcielając się w swoich głównych bohaterów. Wong problematyzuje konstrukcje tożsamości i płci, wykonując wiele postaci w tej samej scenie. Symulakrum rozciąga się na tło filmów Wonga, które są kadrami z oryginalnego filmu wydrukowanego na drewnianych ekranach. Tła te są następnie ponownie przedstawiane, tworząc prowizoryczną instalację zestawu studyjnego, warstwową dekonstrukcję sztuczki w produkcji filmowej.

Przechodząc zza kulis do innej symulacji, dramat na ekranie rozciąga się w przestrzeń w postaci instalacji specyficznej dla miejsca, składającej się ze ścian wyłożonych futrem i podłogi inkrustowanej ziemią, muszelkami i innymi znalezionymi materiałami. Witamy w Korakrit Arunanondchai i Alexie Gvojicu „Oto słowo, które staram się zapamiętać, aby poczuć, że zaraz będę miał (rozproszona ścieżka ku wyginięciu)”. Prezentowane wideo to opera przedstawiająca prawdziwe wydarzenia (ślub brata Arunanondchai) z wyobrażoną postapokaliptyczną przyszłością, połączone w kolaż z powtarzającymi się motywami wizualnymi. To mocna mieszanka odzwierciedlająca nasze współczesne życie, chmura, w której rozpadają się pamięć, fakt i wyobraźnia.


Korakrit Arunanondchai i Alex Gvojic, „Oto słowo, które próbuję zapamiętać, z myślą o uczuciu, które już niedługo (rozproszona droga ku wyginięciu)”, 2016-17. Zdjęcie dzięki uprzejmości artystów.

Czy można mieć nadzieję na przyszłość? Retro estetyka sztuki pikseli może sugerować, że ponowne użycie i recykling mogą być wyjściem z gry.„Maze Out” oomleo to animacja GIF, której towarzyszy mocna optymistyczna ścieżka dźwiękowa i instalacja naklejki, którą artysta zaprasza widzów do ekspansji. Nieuchronnie wziąłem dwie naklejki jak wszyscy: jedną na ścianę i jedną na pamiątkę. Po zdjęciu ochronnego podkładu naklejki ujawniają się na przezroczystym plastiku o przyciemnianych kolorach. postacie omlee wyskoczyły z ekranu komputera na ścianę, a teraz noszę jedną w swoim notatniku. Strona lub dowolna biała powierzchnia jest natychmiast spłaszczana do płaszczyzny pikseli, przekształcana w ekran. Być może optymistycznie jest to carte blanche dla nowych narracji i możliwości.

Więcej informacji na singaporeartmuseum.sg.

Ten artykuł został napisany przez Iana Tee dla Art Republik.

Powiązane Artykuły